Takiego oblężenia, jak dzisiaj w białogardzkim szpitalu nie pamiętają. Karetki z rannymi zjeżdżały niemal jedna za drugą. Lekarze, ratownicy oraz pielęgniarki - wszyscy zostali postawieni w stan gotowości.
- U nas przyjęliśmy 18 osób na chirurgię, a właściwie z tego 3 musieliśmy położyć na innym oddziale, bo zrobiło się na chirurgii ciasno - mówił nam na gorąco Jacek Wojcikiewicz, lekarz ze szpitala w Białogardzie.
- Obrażenia są różne - urazy głowy, klatki piersiowej, ale bez zagrożenia dla życia - dodał. - Właśnie wykonuję kolejny zabiegg, jestem mocno zajęty. Mogę jeszcze powiedzieć, że jedną osobę przewieźliśmy na ortopedię do Szczecinka. Na szczęście sytuacja jest opanowana.
Ponadto blisko 20 osób skorzystało w białogardzkim szpitalu z pomocy ambulatoryjnej - ci mieli drobniejsze obrażenia i mogli wyjść do domów.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?