W Bobolicach bije serce polskiej wsi. Mateusz Morawiecki: Polska wieś zasługuje, by wyrównać warunki życia między wsią a miastem [WIDEO]

Tak wielkie wydarzenie, czyli centralne dożynki, ostatni raz odbyło się w naszym regionie w 1975 roku. Po 46 latach gospodarzem ogólnopolskiego święta plonów zostały Bobolice. To już czwarte dożynki pod hasłem „Wdzięczni Polskiej Wsi”. Uroczystość pod patronatem premiera Mateusza Morawieckiego jest formą podziękowania dla rolników, sadowników i ogrodników za ich ciężką pracę.

Dożynki rozpoczęły się mszą świętą, której przewodniczył biskup Edward Dajczak, ordynariusz diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. - Mszę świętą sprawuję w intencji naszych rolników, ludzi kochających polską ziemię i uprawiających ją. Dziękujemy Panu Bogu za tegoroczne plony i powierzamy Mu tych, którzy służą narodowi, dając mu chleb – rozpoczął biskup. – Podsumowanie rolniczego trudu to nie tylko wdzięczność za otrzymany z płodów rolnych dar, ale także gotowość do dzielenia się nim z drugim człowiekiem – podkreślił ordynariusz koszalińsko-kołobrzeski.

Po mszy świętej korowód dożynkowy przeszedł przed scenę, na której odbyła się cześć oficjalna. Korowód dożynkowy otworzyła Orkiestra Wojskowa w Szczenienie, która powstała w marcu 1945 roku. Za orkiestrą niesiono chleb dożynkowy i wieniec. Starostami dożynkowymi byli przedstawiciele gospodarzy – Halina Stoltman i Franciszek Łobocki, rolnicy z gminy Bobolice. W korowodzie udział wziął premier Mateusz Morawiecki oraz przedstawiciele rządu, m.in. Grzegorz Puda, minister rolnictwa i rozwoju wsi.

- Nie jest przypadkiem, że główne uroczystości dożynkowe pod patronatem premiera odbywają się w Bobolicach. Równo rok temu premier Mateusz Morawiecki zapowiedział program inwestycji dla terenów popegeerowskich. W czerwcu w Rąbinie koło Świdwina ogłaszaliśmy wyniki naboru właśnie na tę inwestycję – powiedział poseł ziemi koszalińskiej Paweł Szefernaker, sekretarz stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji. – W drodze z Rąbina do Tychowa i Biesiekierza zrodził się pomysł zorganizowania premierowskich dożynek na Pomorzu Środkowym. Jesteśmy dziś na ziemi koszalińskiej i właśnie stąd, z ziemi doświadczonej przemianami ustrojowymi lat 90., płynie na całą Polskę wielka wdzięczność dla pracy polskiego rolnika.

Paweł Szefernaker wspomniał o postulacie zatrzymania wyprzedaży polskiej ziemi. – Była to jedna z pierwszych ustaw, przyjętych przez rząd Prawa i Sprawiedliwości. Dzięki niej ziemia, zamiast trafiać do tak zwanych słupów, jest dzierżawiona przez polskich rolników – wskazał. – Dziś w Bobolicach bije serce Polski. Tu skierowane są oczy Polaków. Dla całego regionu to wielkie wydarzenie, podobnie, jak centralne dożynki dla najnowszej historii Koszalina. Często na co dzień jesteśmy podzieleni. Dzielą nas poglądy na politykę, ale też podejście do wielu wyzwań współczesnego świata. Tęsknimy za jednością i normalnością. Doświadczenie pandemii dodatkowo pokazało nam, jak kruche jest ludzkie życie i jak ważne jest, byśmy mogli na sobie polegać. Widzimy też, jak ważne jest bezpieczeństwo żywnościowe, które gwarantują nam polscy rolnicy. Możemy liczyć na polską wieś i dożynki są okazją, by za to podziękować – podsumował Paweł Szefernaker.

Premier Mateusz Morawiecki, zanim dotarł na ogólnopolskie dożynki do Bobolic, zjadł śniadanie z rolniczą rodziną ze Starego Bornego. Szefa rządu ugościli państwo Serowscy. Podczas święta plonów Mateusz Morawiecki mówił m.in. o pakietach pomocowych dla polskiej wsi. - Mogliśmy przetrwać jako naród właśnie dzięki polskiej wsi, dzięki przechowaniu polskich wartości, tradycji, wiary w odrodzenie państwa polskiego w polskim narodzie, u polskiego rolnika - powiedział premier Mateusz Morawiecki. – Wdzięczni jesteśmy także za to. Dlatego naszym celem jest przywrócenie godności polskiej wsi.

Szef rządu zapowiedział kontynuację programu dla gmin popegeerowskich. – Programu dla tych wsi, które zostały całkowicie zepchnięte na margines - wskazał. - Ten program będziemy kontynuować jeszcze w tym roku w wysokości 1 mld złotych przeznaczonego na polską wieś popegeerowską, a w kolejnym roku co najmniej 1,5 mld zł.

To dziesięć razy więcej niż początkowa wartość pierwszej edycji programu. – Polska wieś zasługuje, by wyrównać warunki życia między wsią a miastem – podkreślił premier Morawiecki. Zaznaczył też, że wieś to także, a może przede wszystkim, kultura i wspaniałe tradycje. - Dlatego rozpoczęliśmy wielki program dla kół gospodyń wiejskich, kobiet gospodarnych i wyjątkowych. Ten program dzisiaj podwajamy i będzie on także wsparciem dla Ochotniczych Straży Pożarnych. Stąd ustawa, która teraz jest procedowana, o dodatku emerytalnym dla druhów i druhen OSP – zapowiedział Mateusz Morawiecki.

Premier mówił także o szczegółach programu ubezpieczeń od klęsk żywiołowych. - Konstruujemy i już w tym roku przyjmiemy wielki program ubezpieczenia od klęsk żywiołowych i tych innych, przed którymi trudno się obronić, jak ASF, jak ptasia grypa – zapowiedział Mateusz Morawiecki. Dodał, że nie będzie to program komercyjny, ale powszechny dla wszystkich polskich rolników.
Podczas święta rolników premier wręczył medale 100-lecia Odzyskania Niepodległości Kołom Gospodyń Wiejskich za pielęgnowanie tradycji oraz przekazywanie ich przyszłym pokoleniom.

Koła gospodyń i lokalni wytwórcy zaprezentowali lokalną żywność i ludowe rękodzieło. Obchody uatrakcyjniły występy zespołów ludowych.