Spotkanie zorganizowano w ubiegłym tygodniu, po raz kolejny z inicjatywy mieszkańców mających dość smrodu wydobywającego się z pobliskiej biogazowni.
- Ostatni raz spotkaliśmy się 4 października. Wtedy obiecywano nam wiele, a przede wszystkim rozwiązanie problemu. Tymczasem w Darskowie dalej brzydko pachnie i nic się nie zmieniło. Co jest tego przyczyną? - pytała w imieniu mieszkańców sołtys Monika Sinderman.
Przedstawiciele Polskiej Grupy Biogazowej, właściciela biogazowni w Darskowie wyjaśniali, że mają problemy technologiczne, że są w trakcie wprowadzania ulepszeń, że w ciągu kilku dni problem powinien ustąpić.
To jednak mieszkańców nie przekonało. Zarzucali spółce opieszałość w działaniu, to, że reagują jedynie wtedy, gdy ktoś z mieszkańców zadzwoni do nich z pretensjami, a także, że spółka sama z siebie nie wychodzi z inicjatywą spotkań z mieszkańcami, więc nie zależy jej na łagodzeniu konfliktu.
Zobacz także Liście porzeczki w oregano, piach w pieprzu. Co jeszcze znajdziemy w przyprawach i jedzeniu?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?