W "Głosie" przed mundialem 30 lat temu. Sprawdź o czym pisaliśmy

Tak wyglądała oficjalna maskotka piłkarskich mistrzostw świata w Hiszpanii.

(fot. archiwum )

Co ciekawe w "Głosie" z 25 maja cytowany jest nie kto inny jak Jan Tomaszewski, który i teraz króluje wśród tych, co komentują to, co dzieje się wokół kadry. - "Najkorzystniejsze byłoby przejść do drugiej fazy eliminacji na pierwszej pozycji. Polski zespół zagrałby wówczas na stadionie Nou Camp w Barcelonie, gdzie mecze rozpoczynają się o godzinie 21. Drugie miejsce w grupie oznaczałoby rozgrywanie meczu prawie cztery godziny wcześniej, a więc w pełni słońca, a to ma niemałe znaczenie" - mówił wówczas nasz legendarny bramkarz.

Kilka dni później w "Głosie" można było znaleźć dużą informację o przygotowaniach polskiej kadry. Również i wtedy piłkarze do turnieju przygotowywali się poza granicami kraju, we Francji (teraz reprezentanci Polski szlifuję formę w Austrii). "W sobotę późnym wieczorem piłkarska reprezentacja Polski rozegrała ostatni na terenie Francji kontrolny mecz. Jej przeciwnikiem był zespół FC Miluza, który wywalczył w tym sezonie awans do ekstraklasy. Polacy wygrali tym razem 5 : 1, zdobywając bramki ze strzałów: Włodzimierza Smolarka, Zbigniewa Bońka, Stefana Majewskiego, Andrzeja Szarmacha i Andrzeja Pałasza. Był to czwarty mecz Polaków we Francji i czwarte zwycięstwo" - pisał "Głos". Wymienia też skład Polaków, którzy wystąpili w sparingu: Młynarczyk, Majewski, Janas, Żmuda, Jałocha, Buncol, Lato, Boniek, Wójcicki, Smolarek, Iwan.
A przed mistrzostwami na łamach "Głosu" mówił Antoni Piechniczek, trener reprezentacji? - "Jestem bardzo zadowolony ze stanu przygotowań na obecnym etapie. Wszyscy reprezentanci zostali poddani dokładnym badaniom lekarskim i wydolnościowym, odpoczęli psychicznie po zmaganiach ligowych. Teraz skoncentrujemy się na biegowych, poprawimy start do piłki. 3 czerwca ogłoszę skład reprezentacji, a 9 czerwca odlatujemy do Hiszpanii" - mówił trener.