Trawa jest jeszcze tak mizerna, że sygnał o jej wypalaniu u zbiegu ulic Solnej i Bałtyckiej, czyli niemal w centrum Kołobrzegu zaskoczył dziś samych strażaków. Nim zaalarmował ich jeden z kierowców, omal nie doszło do kilku stłuczek: auta nagle wjeżdżały w obłoki dymu, ich kierowcy tracili widoczność.
Gdy strażacy uporali się z tym pożarem, spowodowanym prawdopodobnie przez podpalenie, musieli ruszyć obok, na ul. Rybacką, gdzie zbieracze złomu i metali kolorowych, rozniecili ogień, topiąc w nim izolację zdobytych skądś, miedzianych przewodów. Swąd spalonego tworzywa, nie dawał spokoju sąsiadom.
- W ten sposób, niemal w jednym miejscu posypała się nam cała gama wykroczeń - mówi st. kpt. Kazimierz Rzeszotek, rzecznik Komendy Powiatowej Państwowej Straży Pożarnej w Kołobrzegu. - Podpalenie traw, to złamanie ustawy o ochronie przyrody, emisja toksycznych produktów spalania tworzyw sztucznych, to naruszenie ustawy o ochronie przyrody. Do tego możemy dodać stworzenie zagrożenia dla komunikacji, uciążliwość dla otoczenia i tzw. zagrożenie pożarowe. Wszystkie wykroczenie obiążone są karami co najmniej słonej grzywny.
Nie wiadomo kto bawił się tu ogniem, ale jak ostrzegają strażacy, dobrze by miał świadomość czym grozi delikatnie mówiąc, brak wyobraźni.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?