Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Kołobrzegu rozpoczął się remont bazyliki. A co z pustułkami?

Iwona Marciniak
Fot. Karol Skiba
Stało się to, czego obawiali się miłośnicy przyrody z Kołobrzegu. Rusztowania i zabezpieczająca gęsta siatka zakryły gniazdo, które na murach świątyni uwiły ściśle chronione pustułki.

Jak odnowić elewację, by nie zniszczyć gniazd ściśle chronionych pustułek?

- Dorosłe ptaki krążyły nad bazyliką jak szalone. Nie mogły dostać się do młodych - relacjonował nam wczoraj Czytelnik.

Okazuje się, że nie tylko na wieży, ale i na murach kryjących boczne nawy przygotowywanej do renowacji świątyni znajduje się gniazdo ściśle chronionego sokoła.

- To, które zostało zasłonięte, obserwowałem od dawna - mówił zdenerwowany Czytelnik (nazwisko do wiad. red.). - Widząc co się dzieje poprosiłem monterów rusztowania o wycięcie otworu, który umożliwi dostanie się ptaków do gniazda. Robotnicy wycięli fragment siatki. Zerknęli do gniazda. Powiedzieli, że są w nim dwa pisklęta i dwa jaja. Jeszcze przy mnie szalejąca z niepokoju samica pustułki dotarła w końcu do piskląt i jaj.

Gniazda chronionych ptaków to problem, którego istnienia nie brał pod uwagę inwestor, czyli kuria koszalińsko-kołobrzeska. Za sprawą prawie 12 mln zł z tzw. mechanizmów norweskich do końca 2010 r. renowacji mają być poddane dwie najważniejsze świątynie w diecezji, katedry w Koszalinie i w Kołobrzegu.

Kołobrzescy wielbiciele ptaków od około 10 lat przyglądają się pustułkom, które zadomowiły się na bazylice w Kołobrzegu. Renowacja miejsc, w których siedzą na gniazdach, lub co gorsza usunięcie w tej chwili gniazd, oznaczałoby wyrok na młode ptaki, a tym samym złamanie przepisów ustawy o ochronie środowiska.

- Te gniazda można usuwać wyłącznie w okresie od 16 października do końca lutego - powiedziała nam Dorota Janicka, p.o. zastępcy regionalnego dyrektora ochrony środowiska w Szczecinie, regionalny konserwator przyrody. - O usunięciu gniazd trzeba było pomyśleć przed rozpoczęciem inwestycji.

Reprezentujący kurię ks. Jacek Święszkowski już podczas ubiegłotygodniowej rozmowy z nami zapewniał, że nikt nie chce robić krzywdy ptakom, ale potężne dofinansowanie uwarunkowane jest dotrzymaniem terminów.
Wczoraj pod bazyliką pojawił się zaalarmowany przez miłośników przyrody przebywający na Pomorzu Jacek Bożek, szef najstarszego ekologicznego Klubu Gaja: - Niestety, większość dużych inwestycji w Polsce dofinansowanych przez fundusze zewnętrzne jest robiona w takim pośpiechu, że nie zważa się na niektóre elementy prawa europejskiego np. dotyczące ochrony przyrody. W tej chwili nie ma wyjścia. Trzeba usiąść i naradzić się, jak wybrnąć z problemu, by kościół wypiękniał, ale żywe, chronione prawem stworzenie, na tym nie ucierpiało.

Swoją pomoc w znalezieniu rozwiązania, w tym kontakty do ornitologów, już zaoferowała federacja Zielonych Gaja ze Szczecina. Jutro przesłonięte rusztowaniem gniazdo obejrzą pracownicy Regionalnej Dyrekcji Ochrony Środowiska w Szczecinie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!