Inwestycja, którą prowadzi Zarząd Dróg Powiatowych w Kołobrzegu, ma być gotowa do końca roku. Na budowę chodnika, kanalizacji deszczowej, zatoczek autobusowych i miejsc parkingowych chce wydać około miliona złotych.
- Jesteśmy na etapie starań o pozwolenie na budowę - mówi Magdalena Dąbrówka, dyrektor ZDP. Potem ruszy procedura przetargowa, wyłonienie wykonawcy i prace, które na odcinku Starynowksiej od ul. Grzybowskiej do Kossaka mają być gotowe do końca roku.
Skąd więc pośpiech w wycince? Czy naprawdę nie znalazło się żadne rozwiązanie, które pozwoliłoby ocalić drzewa?
- Położenia chodnika, nawet kosztem drzew, od dawna domagali się mieszkańcy tej ulicy - mówi Michał Kujaczyński, rzecznik prezydenta Kołobrzegu. Jak dodaje Rada Osiedla Radzikowo przedłożyła nawet list podpisany przez około 500 mieszkańców, którzy żądali budowy chodnika ze względów bezpieczeństwa. - Gdy chcąc ocalić drzewa i położyć chodnik tuż za nimi proponowaliśmy, by mieszkańcy sprzedali miastu 1-2 metry ze swojej posesji, wszyscy odmówili - tłumaczy rzecznik. - Stąd zgoda prezydenta na wycinkę.
- To jesiony wyniosłe, sadzone prawdopodobnie jeszcze przed wojną, i późniejsze jesiony pensylwańskie - wzdycha ciężko Tadeusz Twardy, kołobrzeski miłośnik przyrody, członek działającej przy Urzędzie Miasta komisji do spraw drzewostanu. - Co jakiś czas trafiały do nas do zaopiniowania wnioski o pojedyncze wycinki tych drzew. Zawsze odpowiadaliśmy negatywnie. Tym razem nasza opinia przestała mieć znaczenie, bo postawiono nas przed faktem dokonanym: nie możemy przecież wstrzymywać inwestycji, która do tego ma takie poparcie społeczne. Obejrzeliśmy więc tylko te drzewa, obmierzyliśmy. Prawdopodobnie uda się nam ocalić tylko jedno z nich, bo znaleźliśmy na nim ściśle chronione porosty.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?