Wybory w powiatowych strukturach, podobnie jak w regionie i dla wyłonienia szefa ugrupowania na kraj, odbędą się 23 października.
W spolaryzowanej kołobrzeskiej PO trwa liczenie szabel, czyli potencjalnych głosów poparcia. Niezmiennie jeden biegun stanowią osoby skupione wokół obecnego senatora Janusza Gromka, wcześniej prezydenta Kołobrzegu i jego następczyni na najważniejszym fotelu w mieście, urzędującej prezydent Kołobrzegu Anny Mieczkowskiej. To tu znajdziemy też Annę Bańkowską. To ona za niecały miesiąc stanie w szranki z Tomaszem Tamborskim o liderowanie PO. Od 1998 r. była nauczycielką chemii w kołobrzeskim Zespole Szkół im. H. Sienkiewicza, a od 2019 r. jest członkinią zarządu województwa, gdzie zastąpiła Janusza Gromka, gdy ten został senatorem. Na drugim biegunie jest starosta Tomasz Tamborski (członek PO od 2004 r.) i jego zwolennicy. To człowiek, którego ambicje sięgają zdecydowanie wyżej. Nie tylko szefostwa w PO, ale i co zdążył już nawet oznajmić publicznie, przyszłej prezydentury Kołobrzegu.
Między tymi biegunami coraz częściej mocno iskrzy. W tle jest jeszcze poseł PO Marek Hok. To od niego najczęściej słyszeliśmy przez lata deklaracje o tym, że PO to mimo wszystko jedna drużyna. Hok rok temu ustąpił z funkcji powiatowego szefa struktur. Jego obowiązki pełni odtąd Mirosław Tessikowski, członek zarządu powiatu i radny powiatowy. Niespodziewanie stał się bohaterem środowego wystąpienia Tomasza Tamborskiego przed dziennikarzami. Bo to właśnie jego pisemnym poparciem – pierwszym na liście, pochwalił się Tomasz Tamborski. Chwilę później Mirosław Tessikowski rozesłał do mediów oświadczenie: „(…) regulamin wyborczy pozwala podpisać poparcie kilku kandydatom. Jako pierwsze podpisałem poparcie Pani Annie Bańkowskiej i na nią oddam swój głos. Listę poparcia Tomkowi Tamborskiemu podpisałem na jego prośbę”.
Co na to Tomasz Tamborski? W rozmowie z lokalną kablówką oznajmił, że wskazywanie przez Tessikowskiego na kogo zagłosuje, świadczy o nieprofesjonalnym i nieeleganckim zachowaniu Mirosława Tessikowskiego. - Mam prawo, jako ustępujący p.o. przewodniczącego, wskazać w kim widzę następcę – mówi z kolei Tessikowski.
echodnia.eu W czerwcu wybory do Parlamentu Europejskiego
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?