Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Koszalinie ogłoszono wyniki naboru do żłobków

Marzena Sutryk
Marzena Sutryk
- To nie ma nic wspólnego z 500+. Po prostu rodzice chętniej niż kiedyś oddają dzieci do żłobka. Stąd takie zainteresowanie - mówi Jolanta Gałan, dyrektorka Żłobka Miejskiego w Koszalinie
- To nie ma nic wspólnego z 500+. Po prostu rodzice chętniej niż kiedyś oddają dzieci do żłobka. Stąd takie zainteresowanie - mówi Jolanta Gałan, dyrektorka Żłobka Miejskiego w Koszalinie Radek Koleśnik
W poniedziałek w koszalińskich żłobkach publicznych wywieszono listy przyjętych maluchów. Aż 276 dzieci nie dostało przydziału. Mimo że rok temu miasto utworzyło 100 nowych miejsc. Okazuje się, że to wciąż za mało. Wpłynęły aż 553 podania.

W sumie dla nowych maluchów przygotowano od września 277 miejsc w koszalińskich publicznych oddziałach żłobkowych (wszystkich miejsc jest 540). I choć miasto szuka różnych rozwiązań, inwestuje w nowe miejsca żłobkowe, to jednak nie zaspokaja potrzeb. - Jesteśmy w czołówce samorządów w kraju pod względem zapewnienia miejsc żłobkowych dla naszych maluchów - mówi Robert Grabowski, rzecznik koszalińskiego ratusza. - Rocznie wydajemy na ten cel 12 milionów złotych, z tego - co rodzice też powinni wiedzieć - dokładamy po 400 złotych do utrzymania każdego miejsca w placówkach prywatnych.

Dwa razy więcej chętnych niż miejsc - taki jest bilans ogłoszonych wczoraj wyników rekrutacji do koszalińskich oddziałów żłobkowych.

Liczby mówią same za siebie. Po ubiegłorocznym naborze brakowało 168 miejsc. W tym roku to aż 276 maluchów, które nie dostały przydziału. Przy tym należy pamiętać, że miasto stworzyło w minionym roku dodatkowo 100 nowych miejsc żłobkowych. Jednak to wciąż za mało.

- Zauważamy, że rodzice częściej niż kiedyś zgłaszają do żłobków malutkie dzieci, do najmłodszej - niemowlęcej - grupy, która obejmuje dzieci do 1. roku życia - mówi Jolanta Gałan, dyrektorka Żłobka Miejskiego, który obejmuje nadzorem wszystkie publiczne oddziały w Koszalinie, do których uczęszczają dzieci w wieku żłobkowym. O czym to świadczy? - Że rodzice szybciej wracają do pracy po narodzinach dziecka - odpowiada dyrektorka. Np. w jednej z grup niemowlęcych nie przyjęto aż 81 maluszków.

Poza tym opłata za pobyt dziecka w publicznym żłobku w Koszalinie jest znacznie niższa niż w placówce prywatnej. Dla porównania - w publicznym oddziale miesięczna opłata stała to 200 zł (gdy rodzice są z zasiłkiem - 140 zł), do tego wyżywienie 5,80 zł za każdy dzień (od września jest przewidywany wzrost do 6,40 zł). Przy tym z wyliczeń urzędników wynika, że utrzymanie jednego dziecka w publicznym żłobku w 2018 roku kosztowało miesięcznie 1.319 złotych (z wyżywieniem).

Natomiast opłata za pobyt malucha w żłobku prywatnym (w mieście jest 18 żłobków niepublicznych, 1 klub dziecięcy i 1 dzienny opiekun; do rekrutacji są dostępne 192 miejsca) sięga nawet ok. 800 zł (z wyżywieniem).

Porównując stawki, nikt nie ma wątpliwości, dlaczego rodzice pierwsze kroki kierują do publicznych oddziałów.

Miasto co prawda dotuje prywatne placówki, ale nie przekłada się to w znaczny sposób na obniżenie opłat. - Dokładamy w formie dotacji celowej dla niepublicznych podmiotów 400 złotych miesięcznie na każde dziecko - mówi Robert Grabowski, rzecznik koszalińskiego ratusza. - Te pieniądze idą za dzieckiem do placówki. W 2018 roku z tego tytułu miasto dopłaciło 2,9 mln złotych. Większość podmiotów otrzymało także dotację z programu rządowego Maluch, który gwarantuje pomniejszenie opłaty stałej dla rodziców o 100 złotych miesięcznie - i to dotyczy właśnie placówek niepublicznych.

Czy miasto ma na dziś jakiś pomysł na zorganizowanie dodatkowych miejsc w publicznych żłobkach? Niestety, nie. Nikt z dnia na dzień nie zdecyduje bowiem o budowie kolejnego żłobka. Pozostają więc prywatne żłobki albo opieka babci, bądź niani.

POLECAMY TAKŻE

Gk24.pl

Zachęcamy również do korzystania z prenumeraty cyfrowej Głosu Koszalińskiego

Zobacz także: Noc Muzeów w Koszalinie

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo