Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Koszalinie powstanie Dom Miłosierdzia [zdjęcia]

Marzena Sutryk [email protected]
Wkrótce ma powstać projekt zagospodarowania budynku. W lipcu mają ruszyć prace remontowe. – Jest nadzieja, że w przyszłym roku uda namsię nasz dom otworzyć, a część pomieszczeń być może jeszcze w tym roku – mówi Ilona Czeszejko, wiceprezes Stowarzyszenia Dom Miłosierdzia,które kupiło budynek.
Wkrótce ma powstać projekt zagospodarowania budynku. W lipcu mają ruszyć prace remontowe. – Jest nadzieja, że w przyszłym roku uda namsię nasz dom otworzyć, a część pomieszczeń być może jeszcze w tym roku – mówi Ilona Czeszejko, wiceprezes Stowarzyszenia Dom Miłosierdzia,które kupiło budynek. Fot. Radek Koleśnik
Stowarzyszenie Dom Miłosierdzia stało się właścicielem budynku u zbiegu ul. Monte Cassino - Młyńska i Fałata w Koszalinie. Ma tam powstać miejsce dla potrzebujących, bezradnych, zagubionych.
Dom Miłosierdzia

Dom Miłosierdzia

O prezesie zarządu

O prezesie zarządu

Ks. Radosław Siwiński pochodzi z Kołobrzegu. W pierwszym roku pracy duszpasterskiej posługiwał w parafii św. Maksymiliana Marii Kolbego w Słupsku. Od września 2008 roku do stycznia 2011 był kapelanem Sióstr Kanoniczek Ducha Świętego. W październiku 2011 roku powrócił do diecezji koszalińsko-kołobrzeskiej. Wykłada filozofię w Wyższym Seminarium Duchownym w Koszalinie.

Chodzi o budynek, w którym była m. in. siedziba oddziału Kasy Chorych, a który przez ostatnie lata należał do łódzkiej uczelni humanistycznej. Niedawno kupiło go Stowarzyszenie Dom Miłosierdzia. Za ile? - To żadna tajemnica. Za milion złotych - ujawnia Ilona Czeszejko, wiceprezes stowarzyszenia.

- Pieniądze mieliśmy dzięki wsparciu ludzi dobrego serca i dzięki kredytowi, który zaciągnęliśmy jako stowarzyszenie. Nie jesteśmy organizacją działającą pod szyldem którejkolwiek parafii czy kurii, ale mamy poparcie naszego biskupa. Jesteśmy grupą ludzi, którzy chcą wspierać potrzebujących. Chcemy stworzyć Dom Jezusa, ale też jednocześnie nie zamykamy się na ludzi innej wiary. Chcemy pomagać każdemu, kto tej pomocy potrzebuje. Budynek wymaga gruntownego remontu. Stowarzyszenie będzie teraz zbierać na ten remont pieniądze. - Staramy się też o wpisanie budynku do rejestru zabytków, bo na razie pod nadzorem konserwatora jest tylko elewacja. A gdyby nadzorem zostałby objęty cały obiekt, wówczas moglibyśmy liczyć na dotację na odnowienie tego ogromnego obiektu.

W Domu Miłosierdzia ma zamieszkać kapłan z kilkoma osobami do pomocy, by dom mógł być otwarty dzień i noc, dla każdego potrzebującego, począwszy od alkoholika po człowieka w depresji. Będzie tam kaplica, ale też jadłodajnia dla potrzebujących i bar szybkiej obsługi dla mieszkańców miasta. Będzie też kilka mieszkań dla ofiar przemocy domowej bądź wymagających pilnie schronienia.

To także tutaj zostaną zatrudnieni m. in. psycholog i prawnik, którzy będą służyć radą. - To nie będzie przytulisko czy schronisko dla bezdomnych ani hotel - mówi Ilona Czeszejko. - To ma być miejsce, gdzie każdy będzie mógł w ciszy spotkać się z panem Jezusem, pomodlić się, ale też - gdy nagle straci dach nad głową - tutaj pozostać na jakiś czas i odnaleźć się na nowo, my chcemy w tym pomagać. Chcemy dawać ludziom wędkę, by wyprowadzać ich przy ich woli na prostą.

To tutaj też mają zamieszkać siostry zakonne, prawdopodobnie należące do Wspólnoty św. Jana. - W tej wspólnocie działał bowiem kiedyś ks. Radek, który stoi na czele naszej inicjatywy - wyjaśnia Ilona Czeszejko. - Ja księdza Radka poznałam na studiach w Krakowie. Na co dzień pracuję w pomocy społecznej i doszliśmy do wniosku, że u nas jest potrzebny właśnie taki przybytek, jak wymyślony przez nas Dom Miłosierdza i zaczęliśmy wspólnie działać.

Dla tych, którzy chcą poznać więcej szczegółów oraz wesprzeć przedsięwzięcie, podajemy adres internetowy organizacji: www.dommilosierdzia.pl

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!