W Koszalinie przybywa miejsc w prywatnych żłobkach

Placówka mieści się w stylowej willi przy ul. Piłsudskiego. Choć przyjmuje dzieci już od kilku tygodni, oficjalnie została otwarta kilka dni temu. - Spełniamy wszelkie standardy dotyczące warunków pobytu dzieci, opieki, a także bezpieczeństwa. Mamy najnowocześniejszy w Koszalinie system zabezpieczenia przeciwpożarowego - zapewnia Małgorzata Mróz,która prowadzi żłobek z Małgorzatą Chmielewską i Moniką Jaruszewską. Właścicielki "Krasnala" zachęcają rodziców dodatkowymi zajęciami, m.in. nauką języka angielskiego dla maluszków i ryt- miką. Placówka może przyjąć 55 dzieci - od piątego miesiąca życia do trzech lat. Wszystkie mają zapewnioną całodzienną profesjonalną opiekę pielęgniarek i opiekunek , w przyszłości planuje się także opiekę weekendową. Żłobek współpracuje z pediatrą i koszalińską poradnią wad słuchu . Maluchy - a w razie potrzeby i ich rodzice - mogą liczyć też na pomoc psychologa. Obecnie do "Krasnala" uczęszcza 14 maluszków. Jednym z nich jest 10-miesięczny Mateuszek.

- Musiałam oddać dziecko do żłobka, by pójść do pracy. W miejskim nie było miejsc, dlatego wybraliśmy ten. Mieszkamy niedaleko nie ma więc żadnego problemu, by dostarczyć dzieciaczka - mówi mama Mateuszka, Magdalena Borowik.

Do końca tego roku rodzice ponoszą pełne koszty pobytu maluchów w placówce. Od stycznia "Krasnal", podobnie jak inne niepubliczne żłobki działające w mieście, otrzyma z koszalińskiego Urzędu Miejskiego dofinansowanie w wysokości 400 złotych na dziecko. Rodzice za pobyt malucha będą płacić miesięcznie 600 zło- tych i koszty wyżywienia - 8 zł dziennie. Podobne są opłaty w innych koszalińskich prywatnych żłobkach. W miejskich rodzice płacą za pobyt swych dzieci 200 zł miesięcznie plus koszty wyżywienia w wysokości 5,30 zł dziennie. Żłobek Miejski, prowadzony przez koszaliński samorząd, ma pięć od- działów zlokalizowanych w różnych punktach Koszalina. Jest w nich łącznie 440 miejsc.

W Koszalinie działa - oprócz "Krasnala" - kilka innych prywatnych żłobków. Przy ul. Popiełuszki mieści się Niepubliczny Żłobek "Koala". Jest w nim miejsce dla 34 dzieci w wieku od 20 tygodnia do 3 lat. Placówka ma obecnie komplet podopiecznych. Tu także miasto dofinansowuje pobyt dzieci. Rodzice płacą 660 zł miesięcznie oraz koszty wyżywienia - 7 zł dziennie. - Szczycimy się m.in. tym, że mamy własną kuchnię i na miejscu przygotowujemy posiłki dla dzieci - mówi Mirosław Pogroszewski, współwłaściciel żłobka.

Pod nazwą "Żabka" działają w Koszalinie niepubliczny żłobek mieszczący się przy ul. Partyzantów i Klub Malucha przy ul. Szymanowskiego. Ten ostatni od stycznia przyszłego roku również będzie już żłobkiem. W obu palcówkach jest w sumie 29 miejsc. Wszystkie zajęte. Za pobyt dziecka w żłobku, łącznie z wyżywieniem, rodzice płacą 590 zł miesięcznie.

"Małe serduszko" to nie- publiczny żłobek przy ul. Modrzejewskiej. Ma 32 miejsca. - Na razie wszystkie zajęte, ale od stycznia będziemy mogli przyjąć dwoje dzieci - mówi właściciel placówki Dariusz Misior. Żłobek zapewnia 9-godzinną opiekę dzieciom w wieku od 1 - 3 lat. Miesięczny pobyt malucha kosztuje 590 zł i 220 zł - wyżywienie.

Niepubliczny Żłobek"Maja i Gucio" przy ul. Kasztanowej ma 15 miejsc. Tu także przyjmowane są dzieci od roku do 3 lat. Opłata wynosi 500 zł miesięcznie, do tego trzeba doliczyć 10 zł dziennie za wyżywienie.