W Koszalinie przysięgli bronić ojczyzny

Do Koszalina przyjechali z całej Polski. Wśród 41 elewów, czyli uczniów szkoły wojskowej, jest 6 pań. Do kwietnia cała grupa będzie się szkolić pod okiem kadry wykładowców, instruktorów i dowódców, by po zdanych egzaminach zasilić szeregi Narodowych Sił Rezerwowych. Wczoraj żołnierze złożyli przysięgę.

- Wypowiadacie słowa o wielkiej mocy. Dziś deklarujecie, że za sprawę ojczyzny nie będziecie szczędzić krwi. Wchodzicie do wielkiej żołnierskiej rodziny. Nie ma drugiej takiej społeczności, która deklarowałaby poświęcenie życia za ojczyznę - podkreślił ppłk. Włodzimierz Pigoń.

Słowa roty wypowiedzieli też wczoraj członkowie Legii Akademickiej z Lublina, którzy zakończyli trzydniowe szkolenie w CSSP. Legia, którą tworzy dziś 22 studentów Katolickiego Uniwersytetu Lubelskiego, Uniwersytetu m. Curie Skłodowskiej i Uniwersytetu Medycznego oraz licealiści to nie współczesny pomysł na zdobywanie wojskowego doświadczenia. Działała już przed wojną, a w jej szeregach był m.in. Karol Wojtyła. - Uczymy się zgodnie z zasadą: ćwicz, jakbyś walczył na serio - powiedział nam sierżant Damian Duda, student V roku historii na Katolickim Uniwersytecie Lubelskim, dowódca poddoddziałów szkolnych Legii Akademickiej. - Studenci dzięki Legii poznają wojsko. Czas tu spędzony to sto, a nawet sto dziesięć procent praktyki. To wojsko w wersji demo. I myślę, że wielu legionistów będzie chciało w przyszłości założyć mundur Wojska Polskiego.
Mundur już za kilka miesięcy założą ci żołnierze, którzy w kwietniu zdadzą egzaminy końcowe. Wtedy będą żołnierzami NSR i będą mogli podpisać kontrakty.

Narodowe Siły Rezerwowe są przepustką do zawodowej służby wojskowej. Oznacza to, że podczas ubiegania się o powołanie do zawodowej służby wojskowej priorytetowo są traktowani ci żołnierze rezerwy, którzy podpisali kontrakt do NSR i posiadają nadany przydział kryzysowy.

Następna trzymiesięczne skoszarowane szkolenie rozpocznie się w maju.