Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W lasach koło Trzebieży odkryto ogromny arsenał broni

Piotr Jasina / gs24.pl
Ponad 100 karabinów, łuski, działa przeciwlotnicze, kilkadziesiąt luf wykopali w lesie niedaleko Trzebieży (35 km od Szczecina), członkowie polickiego stowarzyszenia Skarb.

- Od dłuższego czasu poszukujemy wraku alianckiego bombowca - mówi Dariusz Szaliński, prezes Stowarzyszenia Przyjaciół Ziemi Polickiej Skarb.

- Według świadków, został trafiony przez Niemców nad fabryką benzyny syntetycznej. Spadł w rejonie Polic, ale do dzisiaj nie odnaleziono fragmentów maszyny.

Wczoraj też penetrowali tereny Puszczy Wkrzańskiej. Mają profesjonalny sprzęt, wykrywacze metali, odpowiednią wiedzę, także zgodę na poszukiwania właściciela terenu i wojewódzkiego konserwatora zabytków. Przeszukują kolejne fragmenty puszczy, metr po metrze.

W lesie, za Policami jadąc w kierunku Trzebieży trafili na duży lej.

- Prawdopodobnie po bombie - kontynuuje Szaliński. - Wokół było bowiem sporo odłamków, fragmenty łusek, działek przeciwlotniczych. Dlatego zaczęliśmy to miejsce sprawdzać bardzo dokładnie. I ostrożnie. W tych rejonach bowiem co rusz trafiają się niewybuchy. No i trafiliśmy na ogromny arsenał. Chyba jedno z największych znalezisk broni z czasów drugiej wojny.

- Naliczyliśmy ponad 110 karabinów, mnóstwo luf, łusek od działek przeciwlotniczych - wylicza Przemysław Nieznański ze Stowarzyszenia Skarb. - To bardzo różna broń. Część używana przez Armię Radziecką, zauważyłem angielskiego Lee-Enfielda, są lufy niemieckich pancerfaustów, lufa 22 mm od działka flak 38, kilka karabinów MG-42 używanych przez Niemców. Kilka łusek, prawdopodobnie od tygrysa albo pantery, kilka sztuk moździerzy. Są także jakieś dwururki myśliwskie. Wykopaliśmy również kilka sztuk unikalnej broni Sturmgewehr STG 44, automatycznej, którą Niemcy używali pod koniec wojny.

Członkowie stowarzyszenia zapewniają, że znalezisko jest bezpieczne. Nie stanowi żadnego zagrożenia. Skąd takie skupisko broni w jednym miejscu?

- Podejrzewam, że to są destrukty - wyjaśnia Łukasz Splinter, kolejny z poszukiwaczy Skarbu. - Po wojnie pozostało bardzo dużo broni, sprzętu, trzeba było to uprzątnąć. Część trafiła do hut, a część na tzw. zrzutowiska, na śmietnik. Wrzucano wszystko do dołu i wysadzano. Po tej broni widać, że jest pogięta, ma krzywe lufy itd.

Prezes Skarbu zapewnia, że broń zostanie wyczyszczona i wzbogaci ekspozycje Polickiego Stowarzyszenia Miłośników Ziemi Polickiej, które opiekuje się pozostałościami po niemieckiej fabryce benzyny syntetycznej.

- Otrzymaliśmy od burmistrza Polic do zagospodarowania dwa kolejne bunkry - dodaje Szaliński. - Mamy więc miejsce na nowe eksponaty.

Źródło:
W lasach koło Trzebieży odkryto arsenał broni. Zobacz zdjęcia i film - gs24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wideo