Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W manowskim lesie znaleziono ludzkie szczątki. Śledczy podejrzewają, że to może być Elżbieta Giedo

Joanna Krężelewska
Joanna Krężelewska
Dziesiątki osób przez wiele tygodni angażowały się w poszukiwania Elżbiety Giedo.
Dziesiątki osób przez wiele tygodni angażowały się w poszukiwania Elżbiety Giedo. Adam Wójcik
Mężczyzna, który wybrał się na weekendowy spacer do lasu koło Manowa, zauważył ludzką czaszkę. Natychmiast wezwał policję. Śledczy podejrzewają, że znalezione szczątki mogą należeć do zaginionej rok i 8 miesięcy temu Elżbiety Giedo.

- Spacerujący po lesie mężczyzna znalazł czaszkę, kości, fragmenty odzieży oraz obuwie. Z dużym prawdopodobieństwem przyjmujemy, że szczątki mogą należeć do poszukiwanej Elżbiety Giedo – potwierdza Monika Kosiec, oficer prasowy Komendy Miejskiej Policji w Koszalinie. - Zostały znalezione około 4 kilometrów od miejsca, gdzie koszalinianka widziana była po raz ostatni. To jednak wciąż przypuszczenia – zaznacza policjantka. - Zabezpieczone szczątki przekazane zostaną biegłym do szczegółowych badań genetycznych. To ich wyniki za kilka tygodni ostatecznie potwierdzą, bądź zaprzeczą wersji dotyczącej tożsamości osoby poszukiwanej.

Stopień rozkładu szczątków, miejsce ich znalezienia i fragmenty odzieży mogą wskazywać na to, że koszmar i niepewność rodziny zaginionej mogą się wreszcie zakończyć. W podobnym czasie nie zaginęła bowiem inna osoba. - Nie możemy jednak wykluczyć wersji, że szczątki mogą należeć do innej osoby, która zaginęła na terenie ościennych powiatów, bądź przyjechała tu z terenu Polski – akcentuje nadkom. Kosiec.

Na wyniki ekspertyzy biegłych z niecierpliwością czekają bliscy zaginionej. - Przez ostatnich dwadzieścia miesięcy codziennie rozważamy mnóstwo scenariuszy. Proszę mi wierzyć, ze wszystkich sił chcę poznać prawdę. Nawet tę najboleśniejszą – mówi Natalia Wiśniewska, córka zaginionej.

Mundurowi, z którymi od miesięcy rozmawialiśmy o sprawie, mówili o niej krótko: tajemnicza i niezwykła. Takie historie zdarzają się bardzo rzadko. W ciągu ostatnich 15 lat – trzy. Elżbieta Giedo jest trzecią zaginioną osobą, której sprawa w koszalińskiej policji wciąż pozostaje otwarta.

Elżbieta Giedo zaginęła 14 lipca 2021 roku. W dnu 65. urodzin. Na ukochanej działce nad Jeziorem Rosnowskim przygotowała obiad. Zostawiła włączony telewizor, jedzenie na stole i wyszła. Około godziny 17 na działkę przyjechała córka Elżbiety, z synkiem i tatą. Drzwi wejściowe były zamknięte. Zadzwoniła do mamy. Odebrała jej koleżanka. Powiedziała, że mama zostawiła dokumenty i telefon, weszła do lasu i nie wróciła.

Po raz ostatni Elżbietę Giedo widziano około godz. 16 na parkingu leśnym przy drodze nr 168, prowadzącej do miejscowości Rosnowo, gdzie znajduje się przejazd kolei wąskotorowej. Widział ją jej znajomy. Pozdrowił ją, ale nie odpowiedziała. W tym miejscu ślad kobiety się urwał. Przez wiele dni policjanci, strażacy ratownicy WOPR przeszukiwali okoliczne lasy. Płetwonurkowie sprawdzili okoliczne zbiorniki wodne. W sumie w poszukiwaniach uczestniczyły setki osób, mundurowych, ale i mieszkańców, wolontariuszy. Nie przyniosły żadnego rezultatu.

- Każdego dnia towarzyszy nam niepewność i bezsilność. Jeśli stało się najgorsze, jeśli mama nie żyje, chcemy się z nią odpowiednio pożegnać – mówi córka. - Pogodzić się z brakiem osoby to jedno, ale z życiem w zawieszeniu między dwoma światami, w niedopowiedzeniu, nie da się – opisuje Natalia.

W niepewności tej jeszcze musi wytrwać. Na wyniki badań zabezpieczonych próbek i analizy porównawczej z materiałem genetycznym Elżbiety Giedo trzeba poczekać co najmniej kilka tygodni.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera