Przypomnijmy - w poniedziałek około godz. 14 koszalińscy policjanci otrzymali zgłoszenie od pracownika oczyszczalni ścieków Jamno. W miejscu, gdzie na specjalnych kratach zatrzymują się nieczystości stałe, zauważył on zwłoki dziecka - chłopca, najprawdopodobniej wcześniaka. Maluch miał pępowinę.
Pracownik wezwał policjantów. Mundurowi przeprowadzili oględziny pod nadzorem prokuratury. Zabezpieczyli ciało chłopca.
Sekcja zwłok dziecka przeprowadzona zostanie jutro. Ma ona odpowiedzieć na najważniejsze pytanie - czy chłopiec urodził się żywy, czy do śmierci przyczyniła się osoba trzecia? Drugie: jaki był wiek urodzeniowy dziecka?
Jednocześnie trwa intensywne śledztwo, które zmierza do wyjaśnienia szczegółów śmierci dziecka, a przede wszystkim do ustalenia, kto jest jego matką i w jakich okolicznościach doszło do urodzenia.
Jak ciało dziecka znalazło się na filtrach w jamneńskiej oczyszczalni? Do niej trafiają ścieki z terenu Koszalina i Sianowa. Jedna z hipotez jest taka, że chłopiec został wrzucony do studzienki.
Do sprawy będziemy wracać.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?