Tony śniętych ryb wyłowiono z Odry, po tym jak trująca substancja chemiczna dostała się do wody w województwie śląskim. Niebezpieczna substancja, jaką wykryto w wodzie, to mezytylen, czyli trujący związek chemiczny. Jego obecność stwierdzono podczas badania próbek wody w województwie dolnośląskim.
Badania wody w naszym województwie prowadzone są od kilku dni.
- Monitorujemy stan rzeki już od piątku, a więc szybciej niż ten problem do nas dotarł. Wczoraj zaobserwowaliśmy pierwsze śnięte ryby w okolicach Widuchowej, lecz nie jest to taka liczba, jak we wcześniejszych województwach - informuje Zbigniew Bogucki.
Należy zachować ostrożność
Wojewoda podejrzewa, że śnięte ryby znalezione na terenie naszego województwa, dopłynęły z prądem rzeki. W tej chwili badania próbek wody nie stwierdzają obecności niebezpiecznej substancji chemicznej, lecz wskazują na podwyższoną zawartość tlenu. Wysoki poziom tlenu stwierdzono także podczas badań na terenie województw lubuskiego i dolnośląskiego.
Podczas środowej konferencji prasowej wiceszefowej Generalnej Inspekcji Ochrony Środowiska Magdy Gosk oraz prezesa Wód Polskich Przemysława Dacy poinformowano, że wysoki poziom tlenu w Odrze może wskazywać na jego nienaturalne pochodzenie. Dlatego wojewoda zachodniopomorski zaleca zachowanie ostrożności.
- Rekomenduję powstrzymanie się od korzystania z Odry w celach rekreacyjnych. Warto zarzucić te aktywności na kilka dni, żeby uniknąć ewentualnego zagrożenia - zaleca wojewoda.
Jednocześnie nie wyklucza zamknięcia kąpielisk nad Odrą, kiedy tylko pojawią się niepokojące wyników badań wody lub duża liczba śniętych ryb. Zapewnił, że w tej chwili nie ma planów odwołania imprezy Żagle 2022.
Kiedy możemy spodziewać się niebezpiecznej fali?
- To jest ten czas. Jeśli faktycznie w wodzie jest szkodliwa substancja, to ta fala powinna do nas dotrzeć dzisiaj lub jutro. Badania prowadzone w województwie lubuskim nie stwierdziły jednak obecności substancji chemicznej - mówi Zbigniew Bogucki.
Wojewoda podejrzewa, że nawet jeśli substancja chemiczna była obecna w wodzie, to na przestrzeni tylu kilometrów doszło do jej rozcieńczenia. Nie jest też znana dokładna przyczyna masowego śnięcia ryb.
Choć jeszcze nie ma pewności, kto jest winny obecnej sytuacji na Odrze, to już inspektorzy wrocławskiego WIOŚ zgłosili do prokuratury zawiadomienie dotyczące możliwego popełnienia przestępstwa przeciw środowisku, co spowodowało zniszczenia w świecie zwierząt w znacznych rozmiarach.
Strefa Biznesu: Uwaga na chińskie platformy zakupowe
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?