Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W osłabieniu

Jacek Wójcik [email protected]
Kto zastąpi Brandona Spanna?
Kto zastąpi Brandona Spanna? Wojciech Kukliński
Koszykarze AZS Koszalin nie wygrali jeszcze w lidze z Prokomem Trefl Sopot. Trudno będzie o pierwszy raz w niedzielnym meczu 15. kolejki.

Tym bardziej że akademicy są porozbijani po ostatnim wyjeździe do Włocławka.

Prokom w tym sezonie nie zachwyca, notuje wpadki w lidze, jest krytykowany w mediach i prowadzi w tabeli ekstraklasy. W krajowych rozgrywkach wygrał pięć spotkań z rzędu. W dwóch ostatnich gromili swoich rywali, kolejno Kagera Gdynia (90:52) i Kotwicę Kołobrzeg (105:69). Ostatnie niepowodzenie mistrzowie kraju zanotowali 9 grudnia ub. r. w Zgorzelcu (54:74 z BOT Turów). Do Koszalina armada trenera Eugeniusza Kijewskiego przyjeżdża po kolejne zwycięstwo i w dobrych nastrojach po kolejnym zwycięstwie w Eurolidze nad Rhein Energie Koeln, dzięki któremu jest o krok od awansu do Top 16.

Pucharową wygraną Prokom osiągnął dzięki bardzo dobrej defensywie. Głównymi postaciami spotkania byli Adam Wójcik i Christian Dalmau. Pierwszy z nich udzielił lekcji gry polskiej nadziei na ligę NBA, Marcinowi Gortatowi. Z kolei Portorykańczyk był motorem napędowym zespołu, uruchamiając wiele kontrataków. Z pewnością przydał mu się odpoczynek w poprzednim meczu ligowym z Kotwicą, który oglądał z trybun. W dobrej formie utrzymuje się też Donatas Slanina. Na jego rzuty z dystansu szczególnie muszą być przygotowani koszalińscy obrońcy. Pod tablicami na Chrisa Huntera czeka tym razem doborowa trójka: Wójcik, Huseyin Besok i Michael Andersen. Przy ciągłej rotacji rywali, center AZS może mieć spore problemy.

Akademicy przed tygodniem we Włocławku zakończyli zwycięską serię 6 spotkań, a na domiar złego stracili dwóch kontuzjowanych graczy. Zarówno Brandon Spann, jak i Michael Haynes to kluczowe postacie zespołu. Po urazie Spanna, zastępujący go Josh Gomes zupełnie nie radził sobie z rozegraniem. Przez prawie 31 minut na parkiecie nie zaliczył żadnej asysty, za to aż 4 straty i 0 trafionych rzutów na 7 oddanych z gry. - Nie tylko Gomes nie poradził sobie we Włocławku. W naszej grze było za dużo egoizmu. Świadczą o tym chociażby tylko dwie asysty - mówi trener Arkadiusz Koniecki. - Wiadomo, że Brandon nie zagra z Prokomem, a nie mamy w rezerwie klasycznego rozgrywającego. Na pewno będziemy rotować na jedynce. Liczę na dyspozycję dnia Gomesa i Witosa - dodał.

Trudno też będzie zastąpić Haynesa. Skuteczne wejścia pod kosz Amerykanina zapewniały akademikom w każdym meczu sporo punktów. Skupiał też na sobie uwagę defensywy rywali, przez co zostawało więcej swobody jego partnerom. Po kontuzji Haynesa w 13. minucie meczu we Włocławku, nikt w zespole nie potrafił przejąć jego roli. Na sprowadzenie w trybie awaryjnym zawodnika na jego miejsce nie ma z kolei pieniędzy. Zresztą po pomyłce z Aaronem Eneasem działacze nie są skłonni do podejmowania zbyt szybkich decyzji. - W niedzielę zagramy w tym samym składzie co we Włocławku. Na rozgrzewkę będą musieli wyjść Spann i Haynes, bo nie stać nas na płacenie kary za niezgłoszenie do meczu 10 zawodników - mówi prezes AZS, Krzysztof Szumski.

Oczekiwania przed niedzielnym meczem nie mogą być zatem zbyt duże. - Wiemy z kim gramy. Dla mojej drużyny to okazja do skonfrontowania swoich umiejętności z niezwykle wymagającym rywalem. Liczę, że pokażemy się z dobrej strony - mówi A. Koniecki. Mecz rozpocznie się o godz. 17.00 w hali Gwardii.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!