Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W piłce zdarzyć się może wszystko. Takie jest piękno futbolu [rozmowa]

Rafał Nagórski
Ł. Bednarek: Dziękuję kibicom
Ł. Bednarek: Dziękuję kibicom Radek Koleśnik
Z Łukaszem Bednarkiem, sędzią piłkarskim i organizatorem piłkarskiego festynu na koszalińskim rynku podczas Euro 2016.

Euro 2016 to zwycięstwo defensywy?

W całych mistrzostwach padło mało bramek, a drużyny były świetnie przygotowane taktycznie, głównie do tego, żeby w pierwszej kolejności nie stracić bramki. Taki był również finał w wykonaniu Portugalii. Nie zgodzę się jednak z opinią, że były to kiepskie mistrzostwa, bo takie jest właśnie piękno futbolu. W piłce zdarzyć się może wszystko, w tym również takie niespodzianki, jak udział Islandii w ćwierćfinale czy Walii w półfinale.

Przed mistrzostwami rozmawialiśmy o zmianach przepisów. Jak ocenić poziom sędziowania?

Najbardziej w oczy rzucało się rozpoczynanie spotkań od razu podaniem do tyłu, ale tych zmian jest naprawdę sporo i one dopiero powoli będą coraz bardziej widoczne. Wystarczy powiedzieć, że z brytyjskiej wersji przepisów gry w piłkę nożną zniknęło 10 tysięcy słów! Niedawno zostały one przetłumaczone na język polski, a w całym kraju odbywają się właśnie szkolenia dla sędziów. Te zmiany właśnie wchodzą w życie na każdym szczeblu rozgrywek. A co do sędziowania, to uważam, że mistrzostwa stały na bardzo wysokim poziomie.

Nie zabrakło jednak kontrowersji, jak na przykład z zagraniem ręką w meczu finałowym, gdzie sędzia ewidentnie pomylił zawodników.

Pomyłki zawsze się zdarzają i będą się zdarzać. Najważniejsze jest jednak, że sędzia nie wypaczył wyniku żadnego spotkania. W tym miejscu muszę podkreślić bardzo dobre mistrzostwa w wykonaniu naszego arbitra Szymona Marciniaka, o którym mówi się, że urodził się z gwizdkiem w ustach. Szef sędziów Pierlugi Collina będzie na niego stawiał i przed nim z pewnością jeszcze dużo ważnych spotkań.

Jak ocenia Pan Euro pod kątem kibiców. Ilu widzów przyciągnęła strefa ustawiona przed koszalińskim ratuszem?

Łącznie kilkanaście tysięcy osób. Najwięcej oczywiście na meczach Polaków, ale były też inne spotkania, które śledziło po kilkuset widzów. To był bardzo dobry pomysł. Cieszę się, że mimo początkowych kłopotów ze zbyt drogą licencją nie poddaliśmy się i ustawiliśmy ekran na głównym placu Koszalina. Widziałem, że w trakcie Euro inne miasta podchwyciły nasz pomysł. Trzeba też dodać, że była to najdłuższa i największa impreza sportowo-rekreacyjna, jaką do tej pory zorganizowała ekipa hali widowiskowo-sportowej, a dzięki niej rynek w Koszalinie został „ożywiony”. Było bezpiecznie. Nie było żadnych przykrych incydentów, mieszkańcy bawili się całymi rodzinami, było mnóstwo dzieci, a hitem okazało się piłkarskie boisko, które oblegane było przez dzieciaki przez cały miesiąc do późnych godzin wieczornych.

Czy podobna strefa może stanąć na inne ważne wydarzenia sportowe?

Zbliża się olimpiada, a w niej występy naszych reprezentacji siatkarzy i piłkarzy ręcznych, więc po sukcesie piłkarskiego festynu rodzinnego może czas zorganizować olimpijski festyn, kto wie? Proszę spojrzeć, że dzięki naszej strefie, Koszalin był pokazywany w ogólnopolskiej stacji TV oraz za granicami kraju - to wielkie profity promocyjne naszego miasta. Na początku mieliśmy obawy, czy dla okolicznych mieszkańców festyn nie będzie zbyt uciążliwy, a okazało się, że niektórzy włączali się do zabawy, pozdrawiali z okien i chciałbym za to jeszcze raz podziękować. Potwierdziło się też hasło „Łączy nas piłka”, gdyż otrzymaliśmy wsparcie wielu osób, pragnę podziękować przedstawicielom Politechniki Koszalińskiej, Policji, Straży Miejskiej, Straży Pożarnej, PGK, ZDM, firmie Trawnik…, a na koniec największe podziękowania należą się koszalińskim kibicom, to dla nich zorganizowany był ten festyn i udowodnili, że było warto.

Zobacz także Strefa kibica" w Koszalinie podczas meczu Polska - Szwajcaria

Popularne na gk24:

Gk24.pl

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!