Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W prywatne ręce

Grzegorz Szczepański [email protected]
Pieniądze  połczyńskiemu uzdrowisku zapewniają w ostatnich latach głównie komercyjni kuracjusze z Niemiec.
Pieniądze połczyńskiemu uzdrowisku zapewniają w ostatnich latach głównie komercyjni kuracjusze z Niemiec. Grzegorz Szczepański
Ministerstwo Skarbu zapowiada sprzedaż dziesięciu polskich uzdrowisk. Wśród nich jest "Uzdrowisko Połczyn SA".

Według "Gazety Prawnej", która ujawniła ministerialne plany, uzdrowiska polskie zostały podzielone na trzy grupy. Czternaście z nich ma pozostać we władaniu skarbu państwa, aby zagwarantować dostęp do usług sanatoryjnych coraz bardziej starzejącemu się społeczeństwu. Z naszego terenu znalazł się w tej grupie Kołobrzeg. Poza tym są tam Busko, Ciechocinek, Inowrocław, Krynica - Żegiestów, Lądek Długopole, Zespół Uzdrowisk Kłodzkich, Rymanów, Świnoujście, Ustroń, Szczawno - Jedlina, Konstancin, Cieplice, Świeradów - Czerniawa.

W drugiej grupie są uzdrowiska, które zostaną sprywatyzowane w łagodny sposób, a więc skarb państwa zachowa przez pięć lat pakiety kontrolne. Do tej właśnie grupy zakwalifikowano Połczyn. Ponadto znalazły się w niej także Horyniec, Iwonicz, Rabka, Wysowa. W trzeciej grupie natomiast umieszczono uzdrowiska, które mają być przygotowywane do sprzedaży jeszcze w tym roku - tu znalazły się Zespół Uzdrowisk Kłodzkich, Kamień Pomorski, Wieniec, Przerzeczyn i Ustka. Ministerstwo ocenia, że proces prywatyzacji przyniesie budżetowi państwa około 250 milionów złotych. Pieniądze te mają być przeznaczone na remonty sanatoriów pozostających we władaniu państwa.

Prezes połczyńskiego uzdrowiska Romuald Michel nie chce się wypowiadać na temat planowanej prywatyzacji. W Ministerstwie Skarbu potwierdzają, że takie plany istnieją. - Aby jednak stały się one faktem, musi je jeszcze zaakceptować Rada Ministrów - wyjaśniła nam Agnieszka Dłuska z biura prasowego Ministerstwa Skarbu.

Żadnych szczegółów planowanej prywatyzacji nie zna jeszcze także Zdzisława Pilip, przewodnicząca "Solidarności" w połczyńskim uzdrowisku. - Dotarły do nas doniesienia prasowe, natomiast nie mamy jeszcze żadnych konkretnych informacji z ministerstwa, więc nie wiemy dokładnie, jak taka prywatyzacja miałaby wyglądać - mówi. - Związki zawodowe wyrażą swoją opinię, kiedy będą wiedzieć więcej.
Sprawa prywatyzacji uzdrowisk powraca co kilka lat, ale do tej pory niewiele zrobiono. W całości sprzedano tylko jedno polskie uzdrowisko - w Nałęczowie.

Uzdrowisko w Szczawnicy Zdroju odzyskali spadkobiercy przedwojennego właściciela. W Połczynie sprzedano kilka obiektów, które kiedyś wchodziły w skład państwowej firmy - np. dawne sanatoria Dąbrówka, Lechia czy niewielki pensjonat Hopferówkę. Zostały one wyremontowane przez prywatnych właścicieli, którzy przyjmują w nich gości. Uzdrowisko Połczyn SA posiada nadal sanatoria Gryf, Borkowo, Podhale, Irenę. W ostatnich latach działalność firmy w dużym stopniu opiera się na komercyjnych kuracjuszach z zagranicy, głównie z Niemiec.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!