Dziewczyna przekazała kobiecie dwa złote zegarki niby od córki (które później okazały się podróbkami zegarków z kruszczcu). Pożaliła się również, że została okradziona w Belgii i chce pożyczyć pieniądze. Po czym poprosiła o herbatę.
Kiedy Barbara S. wróciła z kuchni, dziewczyny już nie było. Razem z nią z barku ulotniło się 1500 złotych...
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?