Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Tłumy witały prezesa. Jarosław Kaczyński spotkał się z mieszkańcami Skarżyska

Mateusz Bolechowski [email protected]
Licealista Wojciech Kuszewski jako jeden z nielicznych dostał od Jarosława Kaczyńskiego autograf. W międzyczasie ksiądz infułat Józef Wójcik wręczył prezesowi PiS przywieziony z Ziemi Świętej różaniec.
Licealista Wojciech Kuszewski jako jeden z nielicznych dostał od Jarosława Kaczyńskiego autograf. W międzyczasie ksiądz infułat Józef Wójcik wręczył prezesowi PiS przywieziony z Ziemi Świętej różaniec. Mateusz Bolechowski
Prezes Prawa i Sprawiedliwości chce likwidacji Narodowego Funduszu Zdrowia, ma plan stworzenia ponad miliona miejsc pracy. O sytuacji w gimnazjach mówi - to Sodoma i Gomora.
Podczas, gdy przemawiał Jarosław Kaczyński, poseł Krzysztof Lipiec zajęty był segregowaniem kartek z pytaniami od uczestników spotkania.
Podczas, gdy przemawiał Jarosław Kaczyński, poseł Krzysztof Lipiec zajęty był segregowaniem kartek z pytaniami od uczestników spotkania. Mateusz Bolechowski

Podczas, gdy przemawiał Jarosław Kaczyński, poseł Krzysztof Lipiec zajęty był segregowaniem kartek z pytaniami od uczestników spotkania.
(fot. Mateusz Bolechowski)

W niedzielne popołudnie w Miejskim Centrum Kultury w Skarżysku odbyło się spotkanie z prezesem Prawa i Sprawiedliwości Jarosławem Kaczyńskim. Zainteresowanie było ogromne. Kilkaset osób z trudem mieściło się w patio Miejskiego Centrum Kultury. Stawili się też świętokrzyscy parlamentarzyści z PiS za wyjątkiem Marii Zuby, która przebywa w Ziemi Świętej. Polityk długo kazał na siebie czekać, spóźnił się o prawie półtorej godziny. W międzyczasie posłowie zajmowali publiczności czas przemówieniami. Zniecierpliwienie jednak rosło.

Gdy ostatni w kolejce głos zabierał senator Krzysztof Słoń, jeden z siedzących na sali nie wytrzymał. - Gadasz pan i gadasz, dajcie coś powiedzieć ludziom - stwierdził. Senator zachował się z klasą, oddał mikrofon mężczyźnie, by ten zadał pytanie, na które odpowiedział poseł Tomasz Kaczmarek. Co ciekawe, w auli Miejskiego Centrum Kultury w tym samym czasie odbywał się teatralny spektakl "Zwariowany komisariat", w którym aktor Jacek Kawalec grał rolę… Agenta Tomka.

Jest alternatywa

Jarosław Kaczyński wszedł na scenę zmęczony wcześniejszymi spotkaniami, ale w dobrym humorze. - Jest alternatywa dla Polski, a wraz z nią nadzieja - mówił. Jego zdaniem w kraju nawet sześć milionów osób może pozostawać bez pracy. Pokrótce omówił przygotowany przez ekonomistów plan stworzenia ponad miliona miejsc pracy, głównie w małych miejscowościach. - Praca i mieszkanie to podstawa, by młodzi zostawali w Polsce - przekonywał prezes. Nie obyło się bez krytyki rządu. - Oni uważają, że nie trzeba dobrze rządzić, wystarczy niszczyć politycznych przeciwników. Mówią - rządy PiS to były straszne czasy. Dla kogo? Dla złodziei - stwierdził Jarosław Kaczyński, zbierając burzę oklasków. Jego zdaniem Prawo i Sprawiedliwość pokazało, że wystarczy kilka lat, żeby aferzystów, cytując Stefana Niesiołowskiego "posłać na szczaw".

Szef PiS nie mówił o sprawie katastrofy smoleńskiej. Odpowiedział tylko na pytanie z sali (kartki z nimi segregował poseł Krzysztof Lipiec), czy powinno być międzynarodowe śledztwo. - Dzięki Bogu, nie. Polskie sprawy powinniśmy sami załatwiać - uznał.

Sodoma i Gomora

Polityk omówił kilka ogólnopolskich spraw. Negatywnie ocenił działalność Otwartych Funduszy Emerytalnych. - Pamiętacie te reklamy z emerytami pod palmami i z szampanem w ręce? Gdy przyszło do wypłat, ludzie dostali po 300 złotych - przypomniał. Szef Prawa i Sprawiedliwości uważa, że trzeba zlikwidować Narodowy Fundusz Zdrowia i gimnazja. - Widać, że się nie sprawdziły, w niektórych szkołach jest Sodoma i Gomora. Nauczyciele boją się uczniów, a to oni powinni czuć respekt wobec pedagogów. Odniósł się też do polityki historycznej. - Zamiast uczyć dumy z bycia Polakiem, dzielimy się odpowiedzialnością za holocaust z Niemcami. Choć u nas zdarzały się haniebne czyny zdemoralizowanych osób, to Niemcy odpowiadają za tamto zło - mówił. Rządy Platformy Obywatelskiej określił jako najgorsze od 1989 roku, zauważając dezintegrację obozu władzy. Ze Skarżyska udał się do Szydłowca, znalazł jednak czas, by dać autograf z dedykacją Wojtkowi Kuszewskiemu, licealiście z Suchedniowa. Ksiądz Infułat Józef Wójcik wręczył prezesowi różaniec, przywieziony z Ziemi Świętej.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Dołącz do nas na X!

Codziennie informujemy o ciekawostkach i aktualnych wydarzeniach.

Obserwuj nas na X!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!
Wróć na echodnia.eu Echo Dnia Świętokrzyskie