Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W społdzielni "Na skarpie" w Koszalinie pogubili się w kadencjach

Rafał Wolny
W myśl przepisów, przewodniczący, jego zastępca oraz jeden z członków Rady Nadzorczej spółdzielni "Na Skarpie" zasiadają w niej nielegalnie. Na temat kontrowersji jednak milczą.
W myśl przepisów, przewodniczący, jego zastępca oraz jeden z członków Rady Nadzorczej spółdzielni "Na Skarpie" zasiadają w niej nielegalnie. Na temat kontrowersji jednak milczą. archiwum
W myśl przepisów, przewodniczący, jego zastępca oraz jeden z członków Rady Nadzorczej spółdzielni "Na Skarpie" zasiadają w niej nielegalnie. Na temat kontrowersji jednak milczą.

Według ustawy o spółdzielniach mieszkaniowych "nie można być członkiem rady nadzorczej dłużej niż przez 2 kolejne [trwające maksymalnie trzy lata - red.] kadencje rady nadzorczej". Przepis ten wszedł w życie w 2007 r., kiedy to członkami RN KSM "Na Skarpie" byli m.in. Jerzy Miller, Janusz Rynkiewicz i Edmund Grabski. Ci trzej panowie zasiadali także w radzie w kadencji 2010-2013 oraz zostali wybrani na trwającą właśnie kadencję 2013-2016. Ta ostatnia oznacza ich trzecią, a więc - z punktu widzenia przytoczonych przepisów - niezgodną z prawem.

Uchybienie to dostrzegli członkowie opozycyjnej do władz spółdzielni "Grupy Skarpa", którzy złożyli poparte ponad 80 podpisami pismo wzywające wymienionych panów do rezygnacji z członkostwa w RN KSM "Na Skarpie". Wniosek podparli wyrokiem Sądu Najwyższego z 2013 r., w którego uzasadnieniu czytamy m.in.: "Ponieważ przepis ten [przytoczony na początku - red.] wszedł w życie z dniem 31 lipca 2007 r., może wywierać skutki prawne jedynie od tej daty i ograniczać dopuszczalną liczbę kadencji wyłącznie na przyszłość. Pierwszą kadencją będzie zatem albo kadencja rady nadzorczej będąca w toku w dniu 31 lipca 2007 r., albo kadencja, która rozpoczęła bieg po tej dacie."

Także zatem z punktu widzenia tego orzeczenia Jerzy Miller (przewodniczący), Janusz Rynkiewicz (wiceprzewodniczący) i Edmund Grabski (członek) zasiadają już we władzach spółdzielni nielegalnie.

Formalnie może ich usunąć z funkcji Walne Zgromadzenie członków spółdzielni, ale jego zwołanie wymaga spełnienia określonych procedur i zajmuje sporo czasu. Chcieliśmy zatem dowiedzieć się czy przewodniczący RN sam zrezygnuje z członkostwa w radzie i będzie nakłaniał do tego swoich dwóch kolegów. Telefon Jerzego Millera jednak od ubiegłego tygodnia milczy, a na pytania zadane za pośrednictwem esemesa przewodniczący nie odpowiedział.
Inni członkowie RN dotychczas nic nie wiedzieli o opisanych uchybieniach.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!