W sprawie powiększania Koszalina są wątpliwości. Chodzi o konsultacje społeczne

Do prezydenta Piotra Jedlińskiego trafił już odpowiedni wniosek w tej sprawie.

W nim członkowie KO pytają i sugerują:
- Jedna i ta sama osoba może elektronicznie, bez żadnych ograniczeń, wypełniać i wysyłać dowolną liczbę ankiet i to z tego samego urządzenia. Według nas i wielu mieszkańców jest to niedopuszczalna forma - wyjaśnia Tomasz Bernacki, radny KO. - Ankietę może też wypełnić nawet mieszkaniec Krakowa, ba, nawet Brukseli. W takim razie jaka będzie wartość takich konsultacji? Według nas, według mnie, marna - komentuje.

„Tak sporządzona ankieta zakłamie prawdziwą ocenę sytuacji przez mieszkańca względem rozszerzenia granic miasta Koszalina i zmanipuluje osiągnięte wyniki z tych konsultacji” - piszą radni. Apelują o rozpisanie nowych konsultacji, przedłużenie ich terminu nawet do połowy marca i przede wszystkim o ich uwiarygodnienie.

- Dobrze, ale czy radni Koalicji Obywatelskiej mają pomysł jak tego dokonać? - pyta Tomasz Czuczak, sekretarz miasta w koszalińskim ratuszu. - Konsultacje są jedynie prawnie niewiążącą formą zapytania mieszkańców. Pamiętajmy, że one tylko dają wskazówkę, ale nie mają wpływu na ostateczną decyzję. Nie zakładajmy też z góry, że ludzie chcą oszukiwać i wprowadzać miasto i urzędników w błąd. Dajmy im wiarę. Dodam, że nie możemy weryfikować w tej kwestii ludzi według numeru pesel czy numeru dowodu osobistego.

Konsultacje w sprawie powiększenia Koszalina o Mścice, część Starych Bielic i Kretomino kończą się już w niedzielę. Swój głos można oddać za pośrednictwem internetu, wchodząc na stronę www.koszalin.pl. Wyniki konsultacji nie są wiążące, ale mogą dać obraz nastrojów społecznych. Decyzję podejmie Rada Ministrów, po zasięgnięciu opinii wojewody. Ta decyzja ma zapaść w czerwcu. Jeśli będzie pozytywna, Mścice, Stare Bielice i Kretomino zostaną włączone w granice administracyjne Koszalina już 1 stycznia 2023 roku.