W sprawie szpitala i jego kłopotów finansowych radni miejscy z Koszalina byli jednomyślni. Jest apel do ministra zdrowia i szefów NFZ

Na dzisiejszej (czwartek, 24 listopada) sesji Rady Miejskiej w Koszalinie radni przegłosowali i zatwierdzili apel w sprawie problemów finansowych szpitala wojewódzkiego w Koszalinie.

"Rada Miejska w Koszalinie apeluje o pilne rozwiązanie problemu finansowego szpitala wojewódzkiego w Koszalinie. Wnosimy o powtórną weryfikację kontraktu szpitala na świadczenie usług zdrowotnych i dostosowanie go do faktycznej sytuacji zdrowotnej w regionie, zwłaszcza o uwzględnienie dodatkowych pacjentów w sezonie turystycznym oraz przyspieszenie procedur związanych z nadwykonaniami.

Wnosimy o weryfikację kwoty przeznaczonej na podwyżki wynagrodzeń pracowników szpitala w Koszalinie, ponieważ aktualna sytuacja finansowa szpitala nie pozwala na ich wypłacenie, budząc niepokój i niezadowolenie pracowników placówki.
Oczekujemy podjęcia niezwłocznych działań umożliwiających wypłacenie pracownikom należnych im ustawowo podwyżek w szpitalu".

Apel zostanie wysłany do ministra zdrowia, prezesa NFZ, wojewody zachodniopomorskiego, zarządu województwa zachodniopomorskiego, sejmiku województwa, wszystkich parlamentarzystów ziemi koszalińskiej i samorządów regionu.

Przypomnijmy, koszalińskiej lecznicy brakuje sporo pieniędzy. Według wyliczeń chodzi o od 3 do nawet 5 milionów złotych miesięcznie. By szpital wciąż mógł funkcjonować - choć i tak generuje już poważne straty, a dług rośnie i wynosi około 40 milionów złotych - dyrekcja szpitala wstrzymała i nie wypłaca całości ustawowych podwyżek dla pracowników, przede wszystkim dla tzw. białego personelu - pielęgniarek, położnych. Ludzie się denerwują, niepokój narasta, atmosfera wokół lecznicy gęstnieje. W tej sprawie odbyła się burzliwa debata podczas sesji nadzwyczajnej i to wtedy zapadła decyzja o przygotowaniu apelu, który dziś został przegłosowany.