Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W starostwie koszalińskim zostały przyznane trzynaste pensje

Marzena Sutryk [email protected]
www.sxc.hu
Wczoraj był dobry dzień dla starosty koszalińskiego. Radni zgodzili się na przyznanie mu trzynastej pensji. To oznacza dodatkowo prawie 12 tys. zł brutto więcej w portfelu starosty Romana Szewczyka. Powody do zadowolenia mieli też inni pracownicy starostwa - też dostali "trzynastki".

Trzynasta pensja, według przepisów o dodatkowym wynagrodzeniu rocznym dla pracowników sfery budżetowej, to 8,5 procent sumy wynagrodzeń uzyskanych przez cały rok. W praktyce kwota jest niemalże równowartością miesięcznej pensji. Chyba, że były podstawy do potrąceń, np. z tytułu chorobowego.

W przypadku starosty Romana Szewczyka, któremu "trzynastka" także przysługuje, konieczne było jednak podjęcie uchwały przez radnych powiatowych. I taką uchwałę wczoraj radni podjęli (głosowało 17 z 19 radnych; zabrakło Ryszarda Osiowego i Krystyny Bugaj-Wójcik).

Tylko jeden radny powiatowy - Zenon Zawiejski - głosował przeciwko. Dlaczego? - Po pierwsze: zarząd powiatu słabo pracuje - mówił nam. - A po drugie: te dodatkowe pieniądze starosta powinien oddać ludziom, na cele charytatywne. Przecież mamy kryzys. Starosta musi dostrzegać problemy i brak pieniędzy. Powinien brać przykład z rządu, który szuka oszczędności. Starosta może nie brać tej "trzynastki".

Co na to starosta? - A czy radny też odda swoją dietę na cele charytatywne? - usłyszeliśmy. - Ja swojej "trzynastki" nie oddam, mam również swoje wydatki.
I po dyskusji. Tymczasem trzynaste pensje dostali też wczoraj pozostali pracownicy starostwa (poza 21 osobami, które nie spełniły wymogów ustawowych). W sumie podzielono prawie 266 tys. złotych na 105 pracowników.

Nieco wcześniej "trzynastki" zostały też podzielone w koszalińskim ratuszu. Łącznie dodatkowe wypłaty pochłonęły ponad 1,1 mln złotych. Pensje dostało 330 na 351 zatrudnionych oraz 19, którzy już odeszli z pracy w urzędzie, ale "trzynastki" im się należały.
Dodatkowej kasy nie dostało 21 obecnie pracujących w ratuszu, gdyż te osoby nie spełniły wymogów formalnych (staż w ratuszu poniżej pół roku). Dodajmy, że prezydent Mirosław Mikietyński też dostał swoją "trzynastkę" - jemu przypadło 12,5 tys. złotych.

- Uchwała w tej sprawie została podjęta w 2006 roku i obowiązuje do końca kadencji - twierdzi rzecznik Robert Grabowski. Z szacunków wynika, że średnia "trzynastka" w Urzędzie Miejskim to 3.170 zł brutto (bez prezydenckiej).
Dla porównania w koszalińskim starostwie to 2.533 zł brutto.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!