Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Szczecinku budują cerkiew grekokatolicką

(r)
Teren przy greckokatolickim krzyżu już zamienił się plac budowy cerkwi.
Teren przy greckokatolickim krzyżu już zamienił się plac budowy cerkwi. Fot. Rajmund Wełnic
Szczecineccy grekokatolicy ruszyli z budową swojej cerkwi. Świątynia stanie na działce na skraju osiedla Zachód.

Mianem kościołów greckatolickich określa się cerkwie katolickie tradycji wschodniej, nazwa greckokatolicki pozwala je odróżnić od innych tradycji katolickich, głównie łacińskiej. Tradycja tych kościołów jest bliska tradycji cerkwi prawosławnej, ale zarazem zgodna z nauką katolicką. Kościół katolicki obrządku bizantyjsko-ukraińskiego uznaje zwierzchność papieża. Zwyczajowo bywa nazywany kościołem unickim, od unii brzeskiej z 1596 roku, gdy część hierarchów cerkwi prawosławnej Rzeczpospolitej przyjęła zwierzchność papieża przy utrzymaniu własnej administracji i wschodniej liturgii, czy żonatych kapłanów. Pod zaborem rosyjskim niemal całkowicie zniszczono kościół unicki, który przetrwał jedynie w zaborze austriacki i dzięki ukraińskiej diasporze, a także w czasach komunizmu dzięki prymasowi Wyszyńskiemu, który pozwolił mu działać w strukturach kościoła katolickiego.

Ćwierć hektara dawnego parkingu przy ulicy Kołobrzeskiej i Karlińskiej jest już ogrodzone. Stoi tam też krzyż, a wkrótce rozpocznie się budowa cerkwi. - 1 czerwca rozpoczynamy robić wykopy - mówi ksiądz Arkadiusz Trochanowski, proboszcz parafii Podwyższenia Krzyża Pańskiego w Wałczu, który dojeżdża do Szczecinka odprawiać nabożeństwa dla grekokatolików. - Kiedy skończymy budowę? To zależy do wielu czynników, przede wszystkim pieniędzy, ale chcielibyśmy pierwszą mszę odprawić za 3 lata, może wcześniej. Na razie funduszy mamy, aby dobrze zacząć i na to, aby coś było widać.

Przypomnijmy, że działkę na Zachodzie miasto sprzedało za symboliczną złotówkę.
Do tej pory szczecineccy grekokatolicy korzystają z gościny u ojców redemptorystów w parafii św. Ducha (mają nawet własną parafię pw. Archanioła Michała). W tamtejszym kościele co niedzielę mszę dla wiernych wyznania bizantyjsko-ukraińskiego odprawia ksiądz z Wałcza. - Jesteśmy bardzo wdzięczni ojcom redemptorystom, ale chcielibyśmy mieć własną świątynię i dom parafialny, w których moglibyśmy rozwijać tradycje według obrządku wschodniego - mówił nam ksiądz A. Trochanowski.

Wierni już od kilku lat zbierają pieniądze na rozpoczęcie budowy. - Własna cerkiew to dla grekokatolików ważna sprawa, bo do tej pory nie mieli w Szczecinku miejsca, wokół którego mogliby się skupiać - dodawał ksiądz A. Trochanowski. Projekt świątyni jest już gotowy. Z zewnątrz nie przypomina może tradycyjnej cerkwi z baniami, ale wewnątrz ma nawiązywać do ducha tradycji wschodniej. Obecnie szczecinecka parafia jest tzw. parafią personalną z siedzibą w Wałczu, ale po rozpoczęciu budowy z pewnością biskup będzie erygował ją na miejscu. Społeczność greckokatolicko-ukraińską w Szczecinku szacuje się na 250-300 osób. To w większości mniejszość ukraińska, która trafiła na te tereny w ramach akcji "Wisła".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!