Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Szczecinku i okolicach śnieżna katastrofa. Większość dróg nieprzejezdna

(r)
Tak wyglądała dziś rano ulica Wyszyńskiego w Szczecinku.
Tak wyglądała dziś rano ulica Wyszyńskiego w Szczecinku. Fot. Rajmund Wełnic
W Szczecinku i okolicach po nocnych opadach śniegu (30-40 cm) panuje kompletny paraliż komunikacyjny. Większość dróg lokalnych w powiecie jest nieprzejezdna, niewiele lepiej jest w samym mieście. PKS praktycznie nie funkcjonuje.

W nocy zebrał się sztab zarządzania kryzysowego w starostwie szczecineckim i uruchomił dodatkowe pieniądze na akcję "zima". - Wynajęliśmy ciężki sprzęt z firmy Dalbet i rzuciliśmy do odśnieżania - mówi Włodzimierz Fil, szef Zarządu Dróg Powiatowych. - Ale ludzie mają kłopoty z dotarciem do sprzętu.

W Szczecinku jeszcze jakoś można się poruszać, choć najpierw trzeba się odkopać z zasp na parkingach.

Właściwie trudno wymienić zasypane drogi, łatwiej te przejezdne. - Prosili nas nawet zarządcy drogi wojewódzkiej z Bobolic do Czaplinka o pomoc, ale nie mamy wolnych ludzi i sprzętu - mówi W. Fil.

- Dzwonią do nas sołtysi, ludzie i proszą o odkopanie, ale nie do wszystkich od razu dotrzemy. Nieco lepiej jest tylko w okolicach Białego Boru, gdzie spadło mniej śniegu.

- Autobusy wyjechały tylko na główne drogi, lokalny transport nie funkcjonuje zaspy mają po metr - mówi dyżurna ruchu z dworca PKS w Szczecinku. Ludzie nie mogą dojechać do pracy, do szkół. Na drodze z Dzików do Turowa zasypało kilkadziesiąt samochodów.

- Nie przywieźli nawet chleba, dzieci nie poszły do szkół - załamuje ręce Janina Jurak z Dzików.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!