Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Szczecinku mają apetyt na przystań

Rajmund Wełnic
Przebudowa przystani praktycznie kończy zagospodarowanie cypla nad jeziorem, na którym stoją odrestaurowany zamek z całym otoczeniem, odnowiona dyrekcja Lasów Państwowych i biurowiec
Przebudowa przystani praktycznie kończy zagospodarowanie cypla nad jeziorem, na którym stoją odrestaurowany zamek z całym otoczeniem, odnowiona dyrekcja Lasów Państwowych i biurowiec Rajmund Wełnic
Szczecinecka Lokalna Organizacja Turystyczna chciałaby być operatorem powstającego centrum rewitalizacji jezior i edukacji ekologicznej.

Chodzi o przystań nad jeziorem Trzesiecko w Szczecinku, która przechodzi właśnie generalną przebudowę na potrzeby centrum rewitalizacji jezior i edukacji ekologicznej. Do finału inwestycji jest już bliżej niż dalej, zapewne na sezon letni będzie już gotowa, choć prace wokół, w które chce się zaangażować miasto, pewnie jeszcze trochę potrwają. Starostwo będzie musiało wkrótce wybrać instytucję, która centrum poprowadzi. Przed remontem to SzLOT miał przystań w użyczeniu i jego szef Piotr Misztak nie ukrywa, że chciałby tu wrócić.

- Przedłożyliśmy panu staroście i zarządowi powiatu koncepcję prowadzenia centrum jako jego operator - mówi. - Autorski program jest bardzo szczegółowy i mam nadzieję, że znajdzie uznanie w oczach władz powiatu. Są spore możliwości pozyskania pieniędzy na wyposażenie i chcielibyśmy z nich skorzystać.

Zmienia się jednak funkcja obiektu, który nie będzie już tylko służył wodniakom. We wnętrzu nowej przystani znajdować się będą m.in. sale dydaktyczne z eksponatami i akwariami, laboratorium ze sprzętem badawczym, sala audytoryjna, sala wielofunkcyjna z wbudowanymi akwariami oraz pokoje gościnne z galerią. Na piętrze będzie taras z widokowy oraz baza noclegowa dla 50 gości w gmachu z czerwonej cegły. - Hangar na łodzie pozostanie, choć o połowę mniejszy niż był - mówi Piotr Misztak. - Mamy jednak pomysł wykorzystania stalowych stelaży na sprzęt, które pozwolą zmieścić więcej łódek, naszych, ale także innych właścicieli.

- Projekt SzLOT-u jest niezły, ale żeby nie było tak, iż jest jedyny, zleciłem także służbom starostwa przygotowanie naszej koncepcji - starosta Krzysztof Lis mówi, że centrum mogłoby też być prowadzone przez powiatową np. jednostkę kultury. Nie ukrywa jednak, że wolałby, aby samorząd w taką działalność się nie angażował. SzLOT, jako stowarzyszenie, będzie miał większe możliwości pozyskiwania dotacji na projekty edukacyjne, czy zarabiania na noclegach.

- Ale to zdanie Krzysztofa Lisa - mówi starosta. - Sprawa stanie na zarządzie powiatu i jeszcze w kwietniu koncepcje prowadzenia centrum poznają radni. Na razie bardziej martwię się tym, jak wyposażyć centrum, aby nie stały puste mury. Szacunkowy koszt to 1,5 mln zł, mieliśmy na to pieniądze w budżecie, ale roboty dodatkowe pochłonęły te środki. Zrobimy wszystko, aby się znaleźć w gronie 5 centrów ekologicznych, których wyposażenie wspomoże Narodowy Fundusz Ochrony Środowiska. Mamy pomysł, aby w dawnej przystani było coś w rodzaju mini-Kopernika, czyli centrum, w którym można przeprowadzać doświadczenia: małe wyładowania elektryczne, tsunami i inne eksperymenty w pracowniach tematycznych. Na razie mamy 140 tys. zł z WFOŚ na pracownię odnawialnych źródeł energii z pompą ciepła, wiatrakiem i bateriami słonecznymi.

Sama budowa pochłonie około 8 mln zł. Starostwo dostało na inwestycję dotację i preferencyjną pożyczkę z WFOŚ (w sumie ponad 4 mln zł), milion wykłada także Regionalna Dyrekcja Lasów Państwowych. Wykonawcą jest firma Skanska.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!