Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W Szczecinku ohapowcy jeżdżą drożej

Rajmund Wełnic [email protected]
Piotr Adamiak (z lewej) i Eugeniusz Lawrenc są uczniami gimnazjum dla dorosłych w ramach OHP i dla nich wydatek nawet kilkudziesięciu złotych na pełnopłatne bilety to duże obciążenie. – Płacimy 100 procent, ale koleżankę, która jeździ na ulgowe bilety już pięć razy łapano i karano mandatami – mówią.
Piotr Adamiak (z lewej) i Eugeniusz Lawrenc są uczniami gimnazjum dla dorosłych w ramach OHP i dla nich wydatek nawet kilkudziesięciu złotych na pełnopłatne bilety to duże obciążenie. – Płacimy 100 procent, ale koleżankę, która jeździ na ulgowe bilety już pięć razy łapano i karano mandatami – mówią. Fot. Rajmund
Szczecineccy podopieczni OHP płacą mandaty za jazdę na gapę w miejskich autobusach, bo kontrolerzy dopatrzyli się na pieczątce w legitymacji szkolnej, że to uczniowie gimnazjum dla dorosłych.

Ochotniczy Hufiec Pracy chce, aby junacy mieli takie same zniżki, jaki inni uczniowie.
OHP w Szczecinku umożliwia naukę i zdobycie zawodu 121 nastolatkom, którzy z różnych powodów musieli odejść ze szkół dziennych. Z tego ponad 90 uczęszcza do gimnazjum w Zespole Szkół przy ulicy Wiatracznej.

- Do niedawna nie było większych problemów z naszymi uczniami jeżdżącymi autobusami Komunikacji Miejskiej - mówi komendant OHP Kazimierz Bernaś. - Jednak od kilku miesięcy mamy dużo skarg, że kontrolerzy wlepiają im mandaty, bo jeżdżą na bilety ulgowe.
"Kanarom" nie spodobała się pieczątka na legitymacjach szkolnych: "gimnazjum dla dorosłych". Tymczasem mimo to większość junaków OHP jest niepełnoletnia, często mają po 15 lat i naukę w ramach Hufca zaczynają na drugi dzień po przeniesieniu ze "zwykłej" szkoły. Bywa, że uczą ich ci sami nauczyciele, w tym samym budynku, ale popołudniami. - A przecież zniżki przysługują dorosłym uczniom szkół średnich, czy nawet studentom - oburzają się w OHP.
Rozmowy z KM i firmą kontrolującą bilety nic nie dały, bo zgodnie z literą prawa ohapowcy muszą płacić za przejazd 100 procent.

- Przepisy są nieżyciowe - denerwuje się Kazimierz Bernaś, który uważa, że i junakom powinny przysługiwać ulgi. Stąd pomysł i wniosek do szczecineckiej Rady Miasta, aby ta uchwaliła 50-procentowe ulgi dla ohapowców. - Albo niech zmienią nazwę szkoły, aby młodzież mogła korzystać ze zniżek, bo w niczym nie jest gorsza od kolegów z innych szkół - dodaje Kazimierz Bernaś.

Podobnego zdania jest Wiesław Drewnowski, szef komisji prawa i legislacji RM: - Jeżeli młodzi ludzie z rozmaitymi problemami chcą się uczyć, to powinniśmy im pomóc i dać tę ulgę, tym bardziej że to stosunkowo nieduża grupa - mówi. Dodaje, że wniosek będzie rozpatrywany na najbliższym spotkaniu komisji i że on, jako jej przewodniczący, będzie przekonywał radnych, aby zniżki na bilety dla ohapowców przyznać. Jaka będzie decyzja całej komisji, a potem wszystkich radnych, trudno na razie wyrokować.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!