Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W szpitalu w Drawsku Pomorskim znowu wrze. Chcą zlikwidować SOR

Krzysztof Bednarek
Ratownik medyczny Ilona Jóźwiak jest jedną z 27 osób zatrudnionych w szpitalnym oddziale ratunkowym w Drawsku Pomorskim. Dziennie oddział przyjmuje kilkudziesięciu pacjentów.
Ratownik medyczny Ilona Jóźwiak jest jedną z 27 osób zatrudnionych w szpitalnym oddziale ratunkowym w Drawsku Pomorskim. Dziennie oddział przyjmuje kilkudziesięciu pacjentów. Krzysztof Bednarek
Hiobowe wieści dotarły do nas ze szpitala w Drawsku Pomorskim. Wskutek decyzji dyrektora NFZ szpitalny oddział ratunkowy może zostać zamknięty

Po kontroli przeprowadzonej na początku marca przez pracowników Narodowego Funduszu Zdrowia w Drawskim Centrum Specjalistycznym, dyrektor Zachodniopomorskiego Oddziału Wojewódzkiego NFZ w Szczecinie postanowił rozwiązać umowę na leczenie w szpitalnym oddziale ratunkowym.

Co to oznacza? Pacjenci wymagający natychmiastowej pomocy wożeni będą do innych SOR-ów w szpitalach odległych od Drawska o kilkadziesiąt kilometrów. Pracę stracić mogą lekarze, ratownicy i pielęgniarki. W SOR pracuje 27 osób. Szpital straci kontrakt o wartości 1,2 mln zł. Takich wieści nie chcielibyśmy przekazywać Wam, Drodzy Czytelnicy. Niestety, seria negatywnych zdarzeń związanych z drawskim szpitalem wciąż trwa.

Kontrola od 1 marca
Wszystko zaczęło się ponad rok temu od problemów finansowych spółki Szpitale Polskie, dzierżawiącej drawski szpital od 2012 r. Spółka nie była w stanie na czas wypłacać pracownikom na czas wynagrodzeń. Zaprzestała systematycznie remontować sprzęt i aparaturę medyczną. Nie były kontynuowane remonty pomieszczeń szpitalnych.

To spotkało się z protestem lekarzy. Pod koniec ubiegłego roku kilkunastu z nich złożyło wypowiedzenia, a z końcem lutego 14 z nich odeszło z pracy. I chociaż w ciągu następnych dni część lakarzy wróciła do pracy, a tych którzy odeszli na dobre, spółka zastąpiła innymi, przysłowiowe mleko już się wylało. Od 1 marca Narodowy Fundusz Zdrowia przystąpił do doraźnej kontroli działalności wszystkich oddziałów szpitala, pod kątem przestrzegania umowy na leczenie szpitalne.

Pracę większości oddziałów oceniono wprawdzie pozytywnie, ale dwa podstawowe: anestezjologia i intensywna terapia oraz szpitalny oddział ratunkowy ocenione zostały negatywnie ze względu na zbyt małą obsadę lekarską. Na domiar złego w czasie wcześniejszych kontroli, prowadzonych w ubiegłym roku, zdarzały się podobne nieprawidłowości i teraz NFZ uznał, że nie wykonano wcześniejszych zaleceń. Na Draw-skie Centrum Specjalistyczne nałożono kary finansowe w wysokości niespełna 40 tys. zł. Ale nie to jest najgorsze. Grozę budzi zapowiedź likwidacji SOR-u i zastąpienia go izbą przyjęć.

Protesty i odwołania
Chociaż kontrola już się zakończyła, procedura kontrolna nadal trwa. Spółka skorzystała z prawa wniesienia zastrzeżeń do wystąpień pokontrolnych NFZ.

Prezes Szpitali Polskich Monika Podziewska nie zgadza się ze stwierdzeniem, że spółka nie wykonała zaleceń pokontrolnych. Jej zdaniem SOR dobrze wykonuje swoje obowiązki, a w szpitalu - pomimo trudnej sytuacji kadrowej - nie było przypadków zagrożenia zdrowia i życia pacjentów.

Na wieść o planowanej likwidacji SOR błyskawicznie zareagowały związki zawodowe i załoga szpitala. W ciągu bardzo krótkiego czasu pod protestem przeciwko zapowiadanej likwidacji SOR podpisało się 150 osób. Protest przesłany został do NFZ.

Na temat planowanej likwidacji SOR rozmawialiśmy w środę ze starostą drawskim Stanisławem Kuczyńskim. - Nawet nie dopuszczam do siebie takiej myśli, by nie miało być u nas szpitalnego oddziału ratunkowego. Jego rola jest nie do przecenienia - powiedział nam. - Ten oddział ratuje życie mieszkańcom powiatu drawskiego. Zapewnia im bezpieczeństwo. W dni świąteczne i wolne od pracy SOR świadczy również usługi ambulatoryjne.

W sprawie rezygnacji z planowanego zamknięcia oddziału ratunkowego, do NFZ wystąpił również komendant poligonu drawskiego płk Marek Gmurski.

- Na poligonie odbywają się intensywne ćwiczenia z użyciem ostrej amunicji i dużej liczby żołnierzy z różnych krajów. W razie wypadków, których nie możemy przecież wykluczyć, drawski SOR ratuje życie żołnierzy. Dojazd do oddalonego o 70 km szpitala wojskowego w Wałczu trwa dużo dłużej. Transport śmigłowcem do Szczecina również trwa ponad godzinę. Do szpitalnego oddziału ratunkowego w Drawsku karetka z poligonu jest w stanie dojechać w ciągu kilku minut - powiedział nam płk Gmurski.

Amerykański ślad
W tym momencie warto cofnąć się w czasie o kilkanaście lat. W 2001 r. na poligonie drawskim odbywały się ćwiczenia z udziałem wojsk amerykańskich. Żołnierze USA wykonywali również misje humanitarne w miastach powiatu drawskiego. W Kaliszu Pomorskim remontowali szkołę, a w szpitalu w Drawsku Pomorskim przygotowywali pomieszczenia pod przyszły oddział ratunkowy. Po zamachach na World Trade Center we wrześniu 2001 r. wprowadzono w armii USA stan wysokiej gotowości.

Żołnierze w pełnym wyposażeniu, w hełmach i z bronią na ramieniu kontynuowali rozpoczęty remont. Ostatni raz ćwiczenia Amerykanów w Drawsku odbyły się w 2003 r. SOR uruchomiony został kilka lat później, a zwłoka spowodowana była niedostateczną obsadą lekarską. Amerykanie powrócili na poligon drawski 2014 roku i chociaż nie są to już ci sami żołnierze, którzy wówczas budowali SOR, mają informacje o misji swoich kolegów sprzed 14 lat. Teraz trudno byłoby im wytłumaczyć, dlaczego poniesiony wysiłek okazał się daremny.

Jak dowiedzieliśmy się w NFZ, dalsze kroki Fundusz uzależnia od odpowiedzi szpitala na wystąpienie pokontrolne.

Czym zajmuje się SOR

Szpitalny oddział ratunkowy udziela natychmiastowej pomocy pacjentom wymagającym stabilizacji podstawowych czynności życiowych w stanie wstrząsu, z bólami klatki piersiowej, zaburzeniami układu oddechowego, z krwotokiem wewnętrznym, po zatruciu lekami, środkami chemicznymi, gazami, pacjentom z oparzeniami, gwałtownymi reakcjami uczuleniowymi, z rozległymi ranami powstałymi w wyniku urazu. Na pomoc liczyć mogą pacjenci z urazami brzucha, ze złamaniami otwartymi i z zaburzeniami rytmu serca. Szpitalny oddział ratunkowy kieruje również pacjentów do innych oddziałów szpitalnych i udziela pomocy wszystkim, u których wystąpiły niepokojące objawy chorobowe.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!