Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W te wakacje w Norwegii może być taniej. Jeśli jednak ktoś wybiera się tam w celach zarobkowych, powinien to przemyśleć

Jerzy Mosoń
Jerzy Mosoń
Dzięki utracie wartości przez norweską koronę szykuje się w tym roku nie lada okazja, by nie wydając fortuny zobaczyć kraj słynący z fiordów
Dzięki utracie wartości przez norweską koronę szykuje się w tym roku nie lada okazja, by nie wydając fortuny zobaczyć kraj słynący z fiordów 123rf.com/profile_cookelma
Norweska korona słabnie w zastraszającym tempie, a niektóre kantory przestały ją wymieniać. To problem dla pracujących tam Polaków, którzy wysyłają pieniądze rodzinom mieszkającym w ojczyźnie. Ale jeśli ktoś planuje wakacje w tym malowniczym kraju, to lepszej okazji do odwiedzin może już długo nie być. Tym bardziej że pomimo rosnącej średniej inflacji, zazwyczaj wysokie ceny żywności w państwie Wikingów, potrafią nieoczekiwanie spaść – wystarczy do tego akcja jednej sieci dyskontów.

Spis treści

Polacy od ponad dwóch dekad traktują Norwegię jako swoją ziemię obiecaną. Od 2008 r. stanowią w tym kraju najliczniejszą diasporę, wyprzedzając nawet Szwedów, choć trudno wskazać precyzyjnie liczbę zamieszkujących to państwo rodaków – ich liczba waha się między 95-117 tys. Niestety, od kilku lat coś iskrzy w relacjach polsko-norweskich. Teraz sytuacja pogorszyła się jeszcze bardziej, bo nie dość, że norweska korona słabnie to coraz trudniej wymienić ją na polskie złote. To, co dla jednych jest problemem, dla innych może być jednak szansą. Dlaczego?

Polacy wracają? Tak, ale wciąż więcej przybywa

W ostatnich latach media zasypywane były niepokojącymi doniesieniami dotyczącymi relacji polsko-norweskich. Różnice kulturowe zaczęły bowiem dawać o sobie znać. Sytuacja w pewnym momencie dojrzała do tego, że pod koniec 2021 r. narodowa telewizja norweska NRK wyemitowała program o tytule „Polacy pakują się i wracają do kraju”, mogącym sugerować masowy trend wyjazdowy Polaków.

Kłopot w tym, że takiego ogólnego trendu wyjazdowego Polaków jednak nie było. Przeczyły temu między innymi dane Centralnego Urzędu Statystycznego (SSB). Zgodnie z nimi, jeśli w jakimkolwiek czasie więcej Polaków wyjeżdżało z Norwegii, niż do niej przyjechało z Polski, to miało to miejsce jedynie w trudnym, bo pandemicznym drugim kwartale 2021 r. Bilans roczny okazał się dodatni. Co więcej, w ogóle okres pandemii zaburzył wnioski płynące ze statystyk migracyjnych, ponieważ przemieszczanie się było ograniczone.

Coraz trudniej wymienić i tak już słabą norweską koronę

Niestety, materiały prasowe, które ukazywały się w ostatnich latach mające świadczyć o polskim exodusie z Norwegii, mogą okazać się samospełniającą się przepowiednią. Zaważyć może na tym spadający od listopada zeszłego roku kurs norweskiej korony. Obecnie za jedno euro trzeba zapłacić aż 11,86 norweskich koron. Gorzej było tylko w marcu 2020 r., choć wówczas kurs powyżej 12 koron za euro utrzymał się dość krótko. Obecna tendencja obniżania wartości korony wydaje się trwała, tym bardziej że od ponad tygodnia także coraz trudniej wymienić tę walutę w kantorach i w bankach. Podobny problem dotyczy także koron szwedzkiej i duńskiej. A to jeszcze nie koniec.

Sytuację z wyceną norweskiej waluty pogorszył komunikat tamtejszego banku centralnego (Norges Bank), zgodnie z którym w czerwcu NB będzie sprzedawał narodową walutę za równowartość 1,3 mld NOK dziennie, czyli o 100 mln NOK dziennie mniej niż w maju, a o 200 mln NOK dziennie mniej niż w kwietniu.

Ile teraz trzeba zapłacić za norweską koronę?

Polacy, którzy wyjechali na saksy do Norwegii, mają zatem teraz ogromny kłopot. Obecnie za jedną koronę trzeba zapłacić jedynie 38 groszy. Ale jeszcze w sierpniu 2022 r. kurs norweskiej korony był aż o 11 groszy wyższy. Oznacza to, że realnie siła nabywcza pieniądza, z uwagi tylko na wycenę narodowej waluty Norwegów, spadła o 18,62 proc. Do tego trzeba jednak doliczyć średnią inflację, która w okresie od kwietnia 2022 r. do kwietnia 2023 r. wyniosła 6,4 proc. W tym czasie największy wpływ na dane inflacyjne miały ceny żywności i napojów – wzrosły one o 10,5 proc.

W Norwegii ogromny wpływ na inflację ma polityka sieci sklepowych

W lutym większości sklepów podniosła dramatycznie ceny produktów żywnościowych. Wyglądało na to, że inflacja rozpędzi się do poziomów obserwowanych w Europie Środkowej, ale wystarczyło, by jedna sieć Kiwi podjęła decyzję o zamrożeniu cen i sytuacja diametralnie się zmieniła, bo konkurencja dostosowała swą politykę cenową do lidera. Niemniej, choć wzrost cen żywności, w następstwie ich zamrożenia wyhamował, to wciąż produkty spożywcze pierwszej potrzeby w tym kraju należą do najdroższych na Starym Kontynencie.

Jakie są ceny podstawowych produktów w Norwegii

Obecnie ilogramowy bochenek chleba kosztuje średnio od 30 do 60 koron (od 11 do 22 zł) w zależności od jego składu. Jeden litr mleka oznacza wydatek około siedmiu złotych, a za kilogram fileta z kurczaka trzeba zapłacić od około 60 zł. Trzeba jednak pamiętać, że to ceny obowiązujące w dużych ośrodkach miejskich – im dalej na północ, tym mogą być one wyższe z uwagi na wysokie koszty transportu.

Polski turysta będzie miał taniej. Niebawem też poleci

Na pewno jednak z punktu widzenia polskiego turysty tak duża przecena korony norweskiej stanowi zachętę do odwiedzin tego kraju w najbliższe wakacje. Tym bardziej że nic nie wskazuje na to, że sieci handlowe zerwą z nieformalnym porozumieniem w kwestii polityki cenowej.

Warto też dodać, że po zimowej przerwie wraca lotnicze połączenie z Norwegią. Samoloty z portu w Goleniowie do Oslo wystartują już 24 czerwca. Przewidziane są dwa loty tygodniowo: we wtorki o 9:00 i w soboty o 9:30. W te same dni powroty ze stolicy Norwegii planowane są na odpowiednio godzinę 6:50 i 7:20.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak działają oszuści - fałszywe SMS "od najbliższych"

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: W te wakacje w Norwegii może być taniej. Jeśli jednak ktoś wybiera się tam w celach zarobkowych, powinien to przemyśleć - Strefa Biznesu