- Podpisanie umowy teraz byłoby niewskazane, bo ustawa może spowodować, że ceny dla samorządów spadną - tłumaczy prezydent Koszalina Piotr Jedliński.
Miasto czeka więc na konkrety związane z nowymi ustawami, a na razie wprowadza oszczędności.
W urzędach zmniejsza temperaturę z 21 do 19 stopni Celsjusza. Nie wolno mieć żadnych elektrycznych kaloryferków. Zmniejsza w nocy natężenie światła na ulicach do 70 proc. Ogranicza oświetlenie Wodnej i Sportowej Doliny. Co trzecia lampa będzie wyłączona. Nie będzie sylwestra miejskiego i jarmarku bożonarodzeniowego. Ma być zdecydowanie mniej tzw. małego AGD w urzędach. Wszelkie czajniczki elektryczne będą mogły być tylko w pokojach socjalnych. Ograniczone zostanie też oświetlenie na stadionie Bałtyku. Orliki będą oświetlone tylko do godz. 19.
- Co do ogrzewania systemowego, ciepła nie zabraknie - dodał jeszcze prezydent. - Nawet gdyby zabrakło miału opałowego, koszalińska spółka cieplna MEC ma piec gazowy, który jeśli trzeba, zostanie włączony jako główny piec zasilający - usłyszeliśmy.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?