Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

W wakacje "jedenastką" szybko nie pojedziemy. Właśnie zaczyna się remont popularnej w sezonie krajówki

IRENA BOGUSZEWSKA, [email protected]
Za tydzień rozpoczynają się wakacje. Nad morze, jak co roku, przyjedzie mnóstwo turystów. My wyruszymy w góry i inne regiony. Wielu wybiera się samochodami. I nie mają co liczyć, że pojadą szybko. Na drogach właśnie rozpoczynają się remonty.

- Przeczytałem właśnie w "Głosie Koszalińskim", że Towarzystwo Miłośników Kolejki Wąskotorowej w Koszalinie chce wznowić kursy pociągu do Rosnowa. A ja nic o tym nie wiem. Właśnie zaczynamy remont drogi krajowej.

Zamierzaliśmy na niej rozebrać tory i zlikwidować przejazd - mówi Tadeusz Kanas, kierownik rejonu Generalnej Dyrekcji Dróg Krajowych i Autostrad w Koszalinie. Tak dowiedzieliśmy się o remoncie głównej drogi prowadzącej z Koszalina na południe Polski.

Z Manowa do Mostowa
W ubiegłym tygodniu GDDRKiA przekazała plac budowy wykonawcy, czyli 11,7 km drogi numer jedenaście - od wjazdu do Manowa od strony Koszalina, aż za Mostowo, czyli do wyremontowanego wcześniej odcinka. Roboty rozpoczną się na początku lipca, zakończą w listopadzie przyszłego roku. Polegać będą na przebudowie całej drogi - nawierzchni oraz jej podbudowy. Zostanie przystosowana do ruchu ciężkiego, aby mogły się po niej poruszać samochody o nacisku na oś 11,5 tony. Jednak to wiąże się z koniecznością naprawy gruntu pod drogą i zrobienia w nim głębokich wykopów. Przez to przez pewien czas z ruchu wyłączona będzie połowa jezdni. Przejazdem samochodów na czynnej części kierować będzie sygnalizacja świetlna. A co będzie z torami wąskotorówki?

- Rozmawiałem z wójtem gminy Manowo Romanem Kłosowskim - tłumaczy T. Kanas. - Wspólnie wybieramy się do dyrekcji PKP, która jest właścicielem torów. Trzeba ustalić, czy są szanse na uruchomienie przejazdów wąskotorówki aż do Rosnowa. Jeśli tak, to tory zostaną, jeśli nie, wtedy przejazd z drogi zniknie. Decyzja zostanie podjęcia dosłownie na dniach.

Będzino - Kazimierz
Remont pod Mostowem to nie jest jedyna niespodzianka, jaka czeka kierowców zmierzających nad morze i znad niego. Za tydzień rozpocznie się remont kolejnego odcinka na tej samej drodze. Będzie to 5,4 km od Będzina poprzez Łękno do Kazimierza Pomorskiego. Prace polegać będą na przebudowie nawierzchni, chodników, pobocza, rowów itd. Będą bardzo utrudniały ruch przez całe wakacje, bo potrwają aż do listopada.

Od Kołobrzegu po Bagicz
Jest za to szansa, że zakończy się trwający od miesiąca remont nawierzchni kolejnego odcinka "jedenastki" pod Kołobrzegiem. Obejmuje 6 km - od torów kolejowych w Kołobrzegu aż do Bagicza. Przez to połowa jezdni jest wyłączona z ruchu, więc samochody poruszają się po drugiej wahadłowo. Wykonawcza na ich zakończenie robót ma czas do listopada.

- Jednak robimy wszystko, aby prace na samej nawierzchni zostały zakończone jeszcze w czerwcu. I jeśli tylko pogoda na to pozwoli, to tak będzie. Wtedy samochody mogłyby jeździć normalnie, a wykonawca zajmie się poboczami itd. - mówi Roman Kłosowski.

Tyle na drogi
Roboty na krajowej jedenastce są finansowane przez GDDKiA oraz z Krajowego Funduszu Drogowego. Remont odcinka pod Kołobrzegiem ma kosztować 4,6 mln zl, z Będzina do Kazimierza - 4,7 mln zł, a z Manowa do Mostowa - 19 mln zł.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!