W województwie zachodniopomorskim wydano zgodę na odstrzał dzików. Zapowiada się wielkie strzelanie

O tzw. problemie z dzikami piszemy w "Głosie" już od dawna. Nasi Czytelnicy dzwonią do redakcji nawet z centrum Szczecina informując, że wataha zwierząt przeszukuje okoliczne śmietniki.

- I stwarza zagrożenie - zapewnia pani Marta z Dąbia. - Boję się nie tylko o dzieci, które idąc do szkoły przechodzą obok miejsca, w którym dziki najczęściej żerują. Nie ukrywam, ja też czuję do nich respekt. To dzikie zwierzęta. A kiedy widzę lochę z małymi, to uciekam jak najdalej się da. Słyszałam, że jak poczuje się zagrożona, może być bardzo niebezpieczna.

Szczecin jest miastem, w którym łączą się dwie puszcze: Wkrzańska i Bukowa. Dziki zaglądają na miejskie osiedla, bo mają bardzo blisko. Poza tym, zdobycie pokarmu nie jest tam dla nich żadnym problemem. Tym bardziej, że wielu szczecinian regularnie je dokarmia.

Po interwencjach mieszkańców, w Szczecinie odłowiono w ubiegłym roku około 800 sztuk. Najczęściej są uśmiercane.

Ostatnio jest ich rzeczywiście mniej. Ale wrócą. W Zachodniopomorskiem żyje bowiem największa populacja dzików w Polsce. Tak liczna ich obecność stwarza jednak zagrożenie przenoszenia afrykańskiego pomoru świń, niebezpiecznej choroby zakaźnej.

To dlatego, kilka dni temu, 24 stycznia w Dzienniku Urzędowym Województwa Zachodniopomorskiego ukazało rozporządzenie w sprawie odstrzału sanitarnego dzików w Zachodniopomorskiem. W podpisanym przez wojewodę dokumencie nakazuje się zarządcom i dzierżawcom obwodów łowieckich odstrzał sanitarny wolnożyjących dzików. Ma być wykonany do końca marca 2022 r.

- Rozporządzenie, o którym mówimy dotyczy odstrzału dzików, którego miano dokonać w 2021 r. - tłumaczy dr Maciej Prost, Wojewódzki Lekarz Weterynarii. - Niestety w ubiegłym roku wykonano plan jedynie w 77 proc. Dokument ten wydłuża więc termin zaległych odstrzałów do 31 marca. Nakazuje, by pozostałe 23 proc. zwierząt odłowić do końca pierwszego kwartału.

Jak się dowiedzieliśmy, w ubiegłym roku miano w ramach odstrzału sanitarnego zastrzelić w lasach naszego województwa 32694 dziki. Planu nie wykonano, zastrzelono 25396 sztuk. Do końca marca trzeba więc zabić 7294 dziki.

Zaplanowany odstrzał ma być wykonany na wniosek Zachodniopomorskiego Wojewódzkiego Lekarza Weterynarii - na podstawie ustawy o ochronie zdrowia zwierząt oraz zwalczaniu chorób zakaźnych zwierząt. Okazuje się bowiem, że teren wchodzący w skład obwodów łowieckich położonych w województwie zachodniopomorskim jest obszarem, na którym występuje zagrożenie wystąpienia afrykańskiego pomoru świń.

Ale to nie koniec. Już wkrótce powstanie plan odstrzału sanitarnego na rok 2022 (jest to uzależnione od rozporządzenia Ministra Rolnictwa w sprawie programu zwalczania ASF). Najprawdopodobniej nie będzie się wiele różnić od planu na 2021 r. Można się więc spodziewać, że nakaże kołom łowieckim odstrzał podobnej liczby zwierząt. Na jego wykonanie myśliwi będą mieli czas do grudnia.

- Równolegle cały czas prowadzony jest odstrzał zgodnie z planem łowieckim - przypomina Maciej Prost. - Zakłada on upolowanie podobnej liczby zwierząt.

Jak tłumaczy Maciej Prost, prowadzone w naszych lasach odstrzały dzików mają doprowadzić do zmniejszenia liczebności populacji do poziomu określonego wzorem: 1/10 dzika na 1 km2.

- Wtedy zostanie przerwana transmisja wirusa pomiędzy dzikami i nie będzie zagrożenia rozprzestrzeniania się choroby - podkreśla nasz rozmówca. - Wirus po jakimś czasie zniknie ze środowiska.

Według specjalistów populacja odbuduje się w ciągu następnych 2-3 lat.

Aby jednak wiedzieć, a nie tylko szacować, ile dzików żyje w Zachodniopomorskiem, trzeba zwierzęta policzyć.

- Pomogą nam w tym specjalne drony - twierdzi Wojewódzki Lekarz Weterynarii. - W ubiegłym roku przeprowadziliśmy już próbne loty. Mam nadzieję, że w tym roku przystąpimy do liczenia.