Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Waldemar Płóciennik zrezygnował z zasiadania w Sądzie Najwyższym. W stanie wojennym skazał na więzienie koszalińską opozycjonistkę

Piotr Polechoński
Piotr Polechoński
Sędzia SN Waldemar Płóciennik (z lewej). Z prawej, 31 sierpnia 1982 r., Koszalin. Zofia Pietkiewicz (ubrana na biało) w czasie patriotycznej manifestacji, za udział w której została skazana na osiem miesięcy bezwzględnego więzienia.
Sędzia SN Waldemar Płóciennik (z lewej). Z prawej, 31 sierpnia 1982 r., Koszalin. Zofia Pietkiewicz (ubrana na biało) w czasie patriotycznej manifestacji, za udział w której została skazana na osiem miesięcy bezwzględnego więzienia. Rafał Guz (PAP)/Jerzy Patan
Sędzia Waldemar Płóciennik, który w stanie wojennym skazał na więzienie koszalińską opozycjonistkę, zrezygnował z zasiadania w Sądzie Najwyższym.

Sędzia Płóciennik jest w gronie trzech sędziów, którzy zrezygnowali z zasiadania w SN (pozostali dwaj to Jarosław Matras i Tomasz Artymiuk). Cała trójka zdecydowała tak po tym jak prezydent Andrzej Duda na funkcję prezesa Izby Karnej Sądu Najwyższego powołał nowego sędziego, Zbigniewa Kapińskiego.

Sędziowie ci uważają, że nowy prezes nie ma poparcia wśród większości sędziów i jest zbyt krótko w składzie SN, by móc taką funkcję piastować.

Sędziowie Matras i Artymiuk swoje funkcje chcą przestać pełnić z końcem maja, a sędzia Płóciennik - z końcem czerwca.

Zgodnie z procedurą prezes Izby Karnej przekazał dalej ich rezygnacje Małgorzacie Manowskiej, I prezesowi SN. Ale ich odwołanie wydaje się formalnością.

Sędzia Płóciennik był przewodniczącym składu sędziowskiego, który 2 września 1982 roku w Sądzie Rejonowym w Koszalinie skazał na osiem miesięcy więzienia koszalińską opozycjonistkę, zmarłą w 2003 roku Zofię Pietkiewicz, która spędziła kilka miesięcy w Zakładzie Karnym w Bydgoszczy-Fordonie). Wyrok wydał na podstawie dekretu o stanie wojennym i była to kara za znieważenie milicjanta (do „znieważenia” doszło podczas patriotycznej manifestacji, jaka przetoczyła się przez koszaliński rynek 31 sierpnia w 1982 r.). 5 października 1982 r. kara została zmniejszona do czterech miesięcy.

Zofia Pietkiewicz w więzieniu jako „polityczna” doznawała licznych upokorzeń i represji. Została również wyrzucona z pracy.

W listopadzie ubiegłego roku szczeciński oddział IPN skierował do Sądu Okręgowego w Koszalinie wniosek o stwierdzenie nieważności wyroków z 1982 r. Na początku maja koszaliński sąd wydał postanowienie, w którym unieważnił oba represyjne wyroki: z 2 września i 5 października.

- Sąd uznał, że Zofia Pietkiewicz poprzez swoją działalność walczyła o niepodległy byt państwa polskiego i w tych ramach należy odczytywać wyrok, który zapadł 2 września 1982 r. Sąd nie miał wątpliwości, że był on niesprawiedliwy i represyjny. I należy go unieważnić. Podobnie jak drugi wyrok, który zmniejszył zasądzoną karę do czterech miesięcy - mówił wtedy sędzia Sławomir Przykucki z Sądu Okręgowego w Koszalinie.

Jak rezygnację sędziego Płóciennika komentują koledzy z opozycji Zofii Pietkiewicz?

- To druga dobra wiadomość, która dotarła do nas w ostatnim czasie. Najpierw Zosia została zrehabilitowana i uniewinniona, a teraz człowiek, który skazał ją na więzienie, ma przestać zasiadać w Sądzie Najwyższym. Przecież to kompromitacja dla państwa polskiego, że ktoś taki reprezentuje tak ważny sąd. Liczę na to, że sprawiedliwości stanie się zadość - mówi Tadeusz Wołyniec, przewodniczący koszalińskiego oddziału Stowarzyszenia Osób Represjonowanych w Stanie Wojennym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera