Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Waldemar Ślęzak: Schorzenia czasem importujemy [wywiad]

Joanna Krężelewska
Doktora Waldemara Ślęzaka z pewnością znają honorowi krwiodawcy - jest kierownikiem koszalińskiego Oddziału Terenowego Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. Jako specjalista medycyny morskiej i tropikalnej bada m.in. marynarzy.
Doktora Waldemara Ślęzaka z pewnością znają honorowi krwiodawcy - jest kierownikiem koszalińskiego Oddziału Terenowego Regionalnego Centrum Krwiodawstwa i Krwiolecznictwa. Jako specjalista medycyny morskiej i tropikalnej bada m.in. marynarzy. Joanna Krężelewska
ROZMOWA z Waldemarem Ślęzakiem z Koszalina, specjalistą medycyny morskiej i tropikalnej.

Długi majowy weekend, czerwiec i początek wakacji - jeśli planujesz egzotyczne wojaże, sprawdź, czy powinieneś się zaszczepić. Warto pomyśleć o tym wcześniej, bo szczepić się powinniśmy przynajmniej 1,5 miesiąca przed wyjazdem. Ale na co?

- Dziś nawet bardzo egzotyczne wczasy są na wyciągnięcie ręki. Wszystko zależy od zasobności portfela. Gdzie sprawdzić, na co powinniśmy się zaczepić i czy szczepić się warto?
- Dostępność egzotycznych podróży jest zdecydowanie coraz większa. Wyjeżdżamy w różne rejony, na różne okresy i różne rodzaje wycieczek, bądź to wczasy luksusowe, bądź wyprawy ekstremalne. Decyzja, czy się zaszczepić, czy zabrać ze sobą jakieś leki zależy przede wszystkim od stanu zdrowia turysty, od miejsca docelowego, czasu podróży i standardu przebywania. Najlepiej zasięgnąć porady specjalisty i wraz z nim zadecydować, co będzie nam w ogóle potrzebne. Fora internetowe w różne porady obfitują, ale nie zawsze profesjonalne...

Zagłosuj >>> Oddaj głos na swojego lekarza, pielęgniarkę, przychodnię - Plebiscyt Hipokrates

- A jeśli od lat odwiedzamy jedno miejsce?
- Biura podróży powinny nas informować, jakie warunki zdrowotne zastaniemy w konkretnym czasie w danym miejscu, bo one się zmieniają. Co roku mamy doniesienia WHO, biuletyny epidemiologiczne, które pozwalają nam się do tego odpowiednio odnosić. Sytuacja epidemiologiczna w danym rejonie nie jest stała, a zmienia się i to właśnie trzeba brać pod uwagę. W niektórych momentach, raz jeszcze podkreślę - to zależy od czasu trwania wycieczki i standardu na miejscu - niektóre szczepienia są nam niepotrzebne. Jeśli to krótki pobyt w luksusowych warunkach, nie wychodzimy poza hotel - na cóż nam one?

- A czasem mogą narobić kłopotów...
- Szczepienia, tak jak leki, mają działania niepożądane. Podczas konsultacji z lekarzem warto więc rozważyć korzyść do ryzyka. W wielu przypadkach szczepienia są potrzebne, zalecane, a czasami obowiązkowe. Dziś jest ich niewiele, należą do nich żółta gorączka, czy inaczej żółta febra w niektórych krajach Afryki i Ameryki Południowej. W jednym tylko miejscu, w Arabii Saudyjskiej, obowiązkowe jest szczepienie przeciw zakażeniu meningokokami.

- Gdzie koszalinianie, mieszkańcy najbliższego regionu mogą się szczepić?
- Zależy przeciw czemu. Żółta gorączka - w miastach portowych - Szczecin, Gdańsk. Pozostałe zalecone przez lekarza można zrobić na miejscu.

- Wiemy już na co, zatem pytanie brzmi - kiedy się szczepić?
- Szczepienia powinny być wykonane 4-6 tygodni przed wyjazdem, żeby działały w trakcie wyprawy.

- A co ze słynną zemstą Faraona? Rzecz dotyczy innej flory bakteryjnej, która podobno mieszkańcom krajów afrykańskich krzywdy nie robi, a nam, delikatnym ludziom europejskiej północy owszem.
- To częsta przypadłość, ale i o tym powinno się porozmawiać ze specjalistą przed wyjazdem. Dokładnie o standardach zachowania się podczas podróży. Na przykład należy unikać wody nieprzegotowanej, niebutelkowanej. Ryzykowne będzie jeśli na targu kupimy świeży owoc i zjemy go bez mycia. Takich zasad jest wiele.

- A to prawda, że kieliszek wódki do posiłku załatwi sprawę?
- Nie do końca, może raczej poprawi samopoczucie (śmiech). Jeśli mamy do czynienia z zakażeniem bakteryjnym, nie załatwi sprawy.

- A w naszym regionie - choroby egzotyczne, tropikalne to rzadkość?
- Wielu z nas wyjeżdża, wielu pracuje za granicą, więc takie przypadki się zdarzają. Zakażenia jelitowe, choroby pasożytnicze, których okres wylęgania jest dłuższy, które mogą ujawnić się parę tygodni po powrocie czy też malaria. Diagnostycznie odsyłamy je do ośrodków, które się tym zajmują i które mają większe możliwości badawcze. Zresztą w całej Polsce przypadków malarii corocznie jest sporo, dlatego też oddziały chorób tropikalnych istnieją, mimo że w tropikach nie mieszkamy. Schorzenia czasem importujemy.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!