Walka Adamek kontra Grant. Szybkość to mój atut - mówi Adamek

Tradycją już powoli się staje, że Tomasz Adamek na konferencje prasową przed walką przyjeżdża pięknym sportowym Ferrari. Ten wyjątkowy samochód należy do jego menedżera Zigiego Rozalskiego, który obiecał, że sprezentuje mu to cacko jak bokser wywalczy mistrzostwo świata w kategorii ciężkiej. Obaj pięściarze po raz pierwszy osobiście spotkali się dziś przy okazji rozmów z dziennikarzami.

Grant wyglądał przy Adamku niczym koszykarz NBA. Ma ponad dwa metry wzrostu, dłonie jak bochenki chleba, wielkie stopy - gabarytami zdecydowanie przewyższa Polaka. Podczas przemówień tym razem nie było złośliwości znanych z rozmów pomiędzy zawodnikami uprawiającymi tę dyscyplinę sportu. Było mnóstwo kurtuazji, szacunku, zapewnień o zdrowym ciele i duchu i wyższości nad sobą w sobotni wieczór. Walka Adamek Grant powinna rozpocząć się w niedziele nad ranem około godz. 4.30.

- 11 tygodni przygotowywał się Pan do walki z Michaelem Grantem. Ostatnie 7 dni poświęcone zostały na odpoczynek...

Tomasz Adamek: - Ciężko pracowałem stąd w tym cyklu przygotowań potrzebny był tydzień czasu wolnego. Myślę, że jestem w wyśmienitej formie, znakomicie współpracowało mi się z moim trenerem Rogerem Bloodworthem, wszystko jest tak jak powinno być. Bogu dziękować, że dopisało zdrowie. Gotowy jestem na wielką wojnę.

- Michael Grant to bokser wysoki i ciężki. Czy z tego powodu przygotowywał się Pan do tej walki pod względem szybkościowym?

Tomasz Adamek: Szybkość to jest mój atut i ta szybkość jest. Natomiast sparowałem z bokserami o podobnych gabarytach jak Grant, czyli takimi, którzy mają dwa metry wzrostu. Z tego powodu jestem przygotowany na walkę z "wielkim chłopem", czyli takim jakim jest Amerykanin.

W Newark rozmawiał amerykański korespondent Głosu Jan Pachlowski.
Cała rozmowa z Tomaszem Adamkiem w piątkowym (20 sierpnia 2010) papierowym wydaniu "Głosu Koszalińskiego"

Źródło:
Walka Adamek vs. Grant. Tomasz Adamek: - Szybkość to mój atut - www.gp24.pl