- To jeden z symboli ratusza, mocno związany z tym miejscem - mówi Wojciech Smolarski, szef referatu ochrony środowiska w szczecineckim magistracie. - Robimy więc wszystko, aby postał, jak najdłużej.
Ostatnio przycięto więc koronę, która mocno się rozrosła i sprawiała, że mocno pochylony pień był coraz bardziej obciążony.
- Oprócz odciążenia i uformowania orony chcieliśmy także nieco odsłonić ratusz - mówi Wojciech Smolarski. Nie da się bowiem ukryć, że od wiosny do jesieni gęstwina z liści zasłania pół urzędu. Klon jesionolistny ma zapewne kilkadziesiąt lat. Już dwukrotnie jego pień był podpierany metalowymi podporami. Bez tego drzewo już dawno runęłoby na ziemię.
Ten gatunek - choć powszechny w Polsce - pochodzi z Ameryki Północnej i Środkowej. Jest traktowany jako inwazyjny. Jego zaletą jest fakt, iż szybko rośnie i jest odporny na zanieczyszczenie środowiska. Maksymalne rozmiary osiąga już po 10-20 latach.
Stosunkowo szybko jednak też obumiera, już po 100 latach. "Ratuszowy" klon to mimo wszystko wciąż ozdoba placu Wolności, na którym nie ma za wiele zieleni. Oby stał, jak najdłużej.
Czytaj e-wydanie »Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?