Chodzi o dziesięć wiatraków, które mają powstać w okolicy wsi Wierzchomino. Powodem niezadowolenia lokalnej społeczności są konsekwencje ustawy z 2016 roku o inwestycjach w zakresie elektrowni wiatrowych, która w życie weszła 15 lipca tego roku i zablokowała budownictwo mieszkaniowe na znacznym obszarze gminy.
- Kiedy podejmowana była decyzja o powstaniu kolejnej w gminie farmy wiatrowej, nie było tak restrykcyjnych ograniczeń co do możliwości budowania się w jej okolicy - wyjaśnia Tomasz Baczyński, radny gminy Będzino. - Wtedy budować nie można było w odległości 400 metrów od wiatraków, dziś jest to 10-krotność wysokości wiatraka.
Policzmy: wiatrak ma ok. 195 metrów, co powoduje, że nowa inwestycja zablokuje możliwość budowania się w miejscowościach Wierzchomino, Wierzchominko, Komory, Mączno, Ziębrze, Popowo, Słowienkowo i w części Będzina i Dobrzycy. Sprawa - jak wylicza radny - dotyczyć może około 900 właścicieli działek potencjalnie budowlanych.
W jakim kontekście i pod jakim kontem to dotyczy tych mieszkańców? - Ktoś ma grunty rolne na tym terenie i planuje, że kiedyś zabuduje je domami, ale może być tak, że on nigdy nie dostanie na to pozwolenia - komentuje wójt Mariusz Jaroniewski. - Sami jesteśmy tą ustawą zbulwersowani.
Wójt nie ukrywa, że liczy na zmianę przepisów przez ustawodawcę. - Mamy nadzieję, że nowa ustawa będzie mówić tylko o 5-krotności wysokości wiatraka, a nie jak teraz 10 krotności.
Wracając do inwestycji, która tak oburza mieszkańców: - Niestety, jako gmina nie mamy już na nią wpływu. Sama gmina nie może uchylić planu zagospodarowania pod wiatraki, obowiązuje uchwała przegłosowana przez radę gminy w 2015 roku - wyjaśnia.
Inwestor ENERTRAG -Dunowo obecnie wystąpił o pozwolenie na budowę do Starostwa Powiatowego.
- Kiedy zostanie wydana decyzja, zainteresowane strony, w tym mieszkańcy, będą mogli się od niej odwołać i składać protesty. Tak naprawdę na razie nie wiadomo czy wiatraki w ogóle powstaną - dodaje wójt. - Firma ma czas do 2021 roku, na wybudowanie oraz uzyskanie pozwolenia na użytkowanie, jeśli się z tego do tego czasu nie wywiąże, gmina bez żadnych konsekwencji będzie mogła zmienić plan miejscowy - dodaje Mariusz Jaroniewski.
Zobacz także: Koszalin: Marsz Życzliwości
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?