Zostały uruchomione zaledwie pod koniec lata. A już znalazł się ktoś - najdelikatniej mówiąc - na tyle bezmyślny, że nadmiar energii postanowił wyładować na szybie jednej z wind. Jej wymiana kosztowała miasto ponad 5 tys. złotych. Gwarancja nie obejmuje takiego uszkodzenia, więc za popis wandala zapłacili wszyscy podatnicy. Jest jednak nadzieja, że wkrótce wiadomo będzie, kto wykazał się taką głupotą, bo na kładce zamontowano monitoring. Teraz pora na działanie policji.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?