MKTG SR - pasek na kartach artykułów

WARTO WIEDZIEĆ: Maluch w aucie

Rafał Czabrowski [email protected]
Andrzej Zieliński, tata ośmiomiesięcznego Błażejka, sprawdza, czy maluchowi będzie wygodnie w foteliku.
Andrzej Zieliński, tata ośmiomiesięcznego Błażejka, sprawdza, czy maluchowi będzie wygodnie w foteliku. Fot. Rafał Czabrowski
Dziś nikogo nie trzeba przekonywać, że dziecko w samochodzie jest bezpieczniejsze, gdy siedzi w dobrze dopasowanym i właściwie umocowanym foteliku. Nikogo, z wyjątkiem jego samego.

Od kilku lat prawo jednoznacznie reguluje sposób przewożenia dzieci w aucie. Wymaga, by wszystkie, od urodzenia do ukończenia 12. roku życia lub osiągnięcia 150 cm wzrostu podróżowały w specjalnych fotelikach samochodowych. Mimo to widok malca swobodnie hasającego na tylnym siedzeniu nie należy wcale do rzadkości. A przecież w razie wypadku uderzyłby z ogromną siłą w przednie siedzenie czy dach pojazdu albo został z niego wyrzucony przez przednią szybę. Przepisy nie dopuszczają żadnych wyjątków. Nawet kiedy jedziecie z prędkością 20 km/godz. po pustej osiedlowej uliczce, dziecko musi siedzieć w foteliku przypięte pasami.
Czym należy się kierować wybierając fotelik dla dziecka? - Powinniśmy się upewnić czy na foteliku jest nalepka, która potwierdza, że urządzenie spełnia wymogi normy europejskiej (obecnie najnowsza i najsurowsza norma oznaczona jest jako ECE R44/04), a także określa model siedziska i dopuszczalną waga dziecka; na opakowaniu jest nazwa producenta (lub importera czy dystrybutora) i jego dokładny adres; instrukcja jest napisana po polsku i czy jest zrozumiała - mówi Monika Skrzek, sprzedawczyni w koszalińskim sklepie dziecięcym Tik Tak.
W sklepie Tik Tak wybór fotelików jest ogromny. Wszystko zależy od zasobności naszej kieszeni. Najtańszy model można kupić za 160 zł a najdroższy za 1600 zł.
Jeszcze w sklepie rodzice powinni się upewnić, czy dziecku będzie w foteliku wygodnie. Najlepiej posadzić w nim malca, zobaczyć, czy nie jest mu ciasno, czy ma dostatecznie dużo miejsca, by ruszać rączkami i nóżkami.
Zobaczcie, jak montuje się fotelik w samochodzie. Poproście sprzedawcę o możliwość wypróbowania i zwróćcie uwagę, czy zamontowany zgodnie z instrukcją fotelik jest stabilny. Sprawdźcie też, co maluch będzie widział ze swojego siedzenia. Jeśli konstrukcja przesłoni dziecku cały świat, poza fotelem kierowcy i drzwiami, wiadomo, że będzie się nudziło (i zanudzało rodziców) w czasie dalszych podróży.
Należy pamiętać, że lekarze pediatrzy zalecają, by niemowlę nie spędzało w foteliku samochodowym więcej niż średnio dwie godziny dziennie. Nie jest to zbyt korzystna pozycja dla zapewnienia prawidłowego rozwoju układu mięśniowo-szkieletowego niemowlęcia. Nie należy więc używać fotelika 0-13 kg ponad konieczne minimum, używając go jako podstawowego miejsca do siedzenia, leżenia i transportu dziecka poza samochodem. Z drugiej strony, nie należy przesadzać i tragizować z tego powodu w sytuacji, gdy musimy odbyć od czasu do czasu podróż dłuższą niż 2-godzinna. Pamiętajmy, że ta właśnie specyficzna, półleżąca pozycja, tyłem do kierunku ruchu, zapewnia dziecku w foteliku 0-13 kg maksimum bezpieczeństwa. Jest to najbezpieczniejsza pozycja do przewożenia dzieci, jaką udało się do tej pory wymyślić.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!