Według senatora Gawłowskiego premier Morawiecki i wiceminister Szefernaker złamali prawo

To zażalenie senator Gawłowski złożył 10 listopada, po tym, gdy pierwotnie policjanci uznali, że zarzucany premierowi i wiceministrowi przez senatora czyn nie zawiera jednak znamion wykroczenia. Zażalenie zostało rozpatrzone 18 listopada. Czynności więc wznowiono.

Zacznijmy jednak od początku. Jest 5 lipca. Na spotkaniu przed koszalińską delegaturą Urzędu Wojewódzkiego trwa spotkanie przede wszystkim sympatyków Prawa i Sprawiedliwości z premierem Mateuszem Morawieckim i wiceministrem, posłem ziemi koszalińskiej, Pawłem Szefernakerem. Dzień później do Prokuratury Rejonowej w Koszalinie trafia pismo senatora Gawłowskiego, w którym zawiadamia on o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez premiera i wiceministra. To przestępstwo - według senatora - polegało na tym, że obaj politycy PiS prowadzili agitację wyborczą na terenie urzędu administracji rządowej oraz sądów, co - zgodnie z przepisami prawa - jest zabronione i podlega karze.

Senator Gawłowski nie ukrywa, że chodzi mu o to, by do sejmu wpłynęły dwa wnioski. Oba takie same. O uchylenie immunitetów posłów Morawieckiego i Szefernakera.

Wróćmy do lipca 2020 roku. Zawiadomienie o popełnieniu przestępstwa przez premiera i wiceministra wpływa do prokuratury 6 lipca. Senator Gawłowski pisze obszerne uzasadnienie swojego zawiadomienia. Według niego więc „na terenie nieruchomości Sądu Rejonowego w Koszalinie, Urzędu Wojewódzkiego delegatura w Koszalinie, Samorządowego Kolegium Odwoławczego Mateusz Morawiecki oraz Paweł Szefernaker przeprowadzili agitację wyborczą na rzecz kandydata na urząd prezydenta RP Andrzeja Dudy. Podczas agitowania powoływali sie na pełnione przez siebie funkcje: Prezesa Rady Ministrów i Sekretarza Stanu w Ministerstwie Spraw Wewnętrznych i Administracji.”

Według prawników senatora Gawłowskiego, bo zapewne korzystał on z ich wsparcia przy pisaniu zawiadomienia, zgodnie z artykułem 108 paragraf 1 ustęp 1 kodeksu wyborczego, zabrania się prowadzenia agitacji wyborczej na terenie urzędów administracji rządowej i administracji samorządu terytorialnego oraz sądów.

Dokument jest dość obszerny, liczy cztery kartki formatu A4, senator powołuje się w nim na opracowania naukowe w tej kwestii, przywołuje kolejne przepisy prawne. Prokuratorzy przekazują sprawę do wyjaśnienia policjantom z Koszalina. I ci podejmują czynności. 30 października mogą już zawiadomić senatora Gawłowskiego, że „czynności wyjaśniające nie dostarczyły podstaw do skierowania wniosku o ukaranie do Sądu Rejonowego w sprawie”. Dalej można przeczytać, że spotkanie premiera i wiceministra z wyborcami odbyło się za zgodą dyrektora delegatury UW Pawła Michalaka jako administratora budynku, a organy administracji rządowej zobowiązane są do pomocy parlamentarzystom na ich wniosek.

Stanisław Gawłowski jeszcze tego samego dnia złożył zażalenie na niewniesienie wniosku o ukaranie polityków. Ponownie przygotował obszerne pismo, powołując się na przepisy i opinie. Dodatkowo próbuje w tym piśmie wykazać, że policjanci zupełnie źle zinterpretowali jego pierwotny wniosek, popełniając błąd w ustaleniach faktycznych przyjętych za podstawę wydanego orzeczenia.

18 listopada pojawia się w tej sprawie nowy dokument. „Po analizie materiałów należy uznać, że w sprawie nie zostały przeprowadzone wszystkie możliwe czynności wyjaśniające, których celem byłoby ustalenie, czy doszło do popełnienia wykroczenia” - napisał w uzasadnieniu do swojego zarządzenia o przyjęciu zażalenia senatora Gawlowskiego i podjęciu dalszych czynności wyjaśniających komendant Komisariatu Policji I w Koszalinie mł. insp. Arkadiusz Rumiński.

- Teraz czekam na rozstrzygnięcia. I oczekuję wniosku do sejmu o uchylenie immunitetów obu posłom - komentował na ostatniej konferencji prasowej w Koszalinie senator Gawłowski.

A to oficjalne stanowisko z Centrum Informacyjnego Rządu, przekazane dziennikarzom: - Premier Mateusz Morawiecki realizował zadania wynikające z obowiązków Prezesa Rady Ministrów. Uczestniczył m. in. w spotkaniach związanych z realizacją polityki rządu. W tamtym czasie szef rządu na spotkaniach w powiatach na terenie całego kraju, przekazywał przedstawicielom tamtejszych władz samorządowych powiatowych i gminnych promesy z dofinansowaniem z Rządowego Funduszu Inwestycji Lokalnych.

Aktywność Prezesa Rady Ministrów związana była również ze wsparciem przedsiębiorców i ochroną miejsc pracy. Rządowa pomoc w postaci Tarczy Finansowej i Antykryzysowej przeciwdziała skutkom pandemii COVID-19. Temu służyły również spotkania z przedsiębiorcami i samorządowcami.

Premier Mateusz Morawiecki brał również udział w konferencjach prasowych, podczas których informował o inicjatywach rządowych takich jak wprowadzenie bonu turystycznego, realizacja inwestycji w Porcie w Gdyni czy dofinansowania inwestycji sportowych - koniec cytatu.

Prowadzenie agitacji wyborczej na terenie administracji publicznej jest niedozwolone. Grozi za to kara grzywny.