Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Węgla wciąż mało i jest drogi

Sławomir Włodarczyk
Horrendalne ceny węgla sprawiły, że ludzie kupują go na worki bądź wiadra.
Horrendalne ceny węgla sprawiły, że ludzie kupują go na worki bądź wiadra. Fot. Sławomir Włodarczyk
Sprawdziły się pesymistyczne prognozy węglarzy, którzy ostrzegali, że jeżeli zima będzie mroźna, to w składach może być problem z opałem.

Co prawda, koks i węgiel są jeszcze w sprzedaży, ale jego zapasy kurczą się w szybkim tempie.

- Mieliśmy spore zapasy, ale niemal wszystko już poszło. Zaopatrzeniowcy mówią, że będzie jeszcze gorzej - mówi pracownica Składu Opału Mirex-Hurt przy ul. Przemysłowej w Łobzie.

Ceny przyprawiają o palpitację serca. Za tonę węgla najwyższej jakości (gruby) trzeba zapłacić w Łobzie 750 zł za tonę. W naszym najbliższym regionie jest jeszcze gorzej. Np. na składzie w Szczecinku taki węgiel kosztuje nawet 800 zł! Koks jest jeszcze droższy.

Inny asortyment opału też do tanich nie należy. Tona tzw. groszku kosztuje 550-600 zł, a orzecha już 670-700. Podrożał nawet miał. I to znacznie. Teraz za tonę zapłacimy aż 460-500 zł.

Zdaniem węglarzy, ceny opału są przeciętnie wyższe o 100-150 zł, niż zeszłorocznej zimy.

- W kopalniach brakuje węgla. Dyrektorzy są załamani, mówią, że mają go pod dostatkiem, pod ziemią. Samochody czekają w kolejce nawet po pięć dni. Wzrosły też ceny transportu, co rzutuje na ceny opału - mówi Antoni Balon, szef składowiska opału w Szczecinku.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!