Wiadukt w Koszalinie zostanie zamknięty w czwartek. I chyba trzeba będzie go rozebrać!

Marzena Sutryk
Marzena Sutryk
Początkowo wprowadzone ograniczenia ruchu na wiadukcie na al. Monte Cassino okazują się niewystarczające, przejazd musi być całkowicie zamknięty
Początkowo wprowadzone ograniczenia ruchu na wiadukcie na al. Monte Cassino okazują się niewystarczające, przejazd musi być całkowicie zamknięty Radek Koleśnik
To ogromna operacja - zamknięcie wiaduktu na al. Monte Cassino w Koszalinie wiąże się z zupełnie nową organizacją ruchu w mieście. We wtorek na telekonferencji przedstawi ją wiceprezydent Koszalina Andrzej Kierzek.

Dodajmy, że tą trasą wiedzie droga krajowa, a co za tym idzie - odbywa się tędy ruch tranzytowy. Dlatego tak ważne jest, by nowa organizacja ruchu uwzględniła tzw. ciężki transport, który trzeba będzie przekierować na inną trasę w mieście.

To, że wiadukt na al. Monte Cassino, który powstał około 50 lat temu, jest w bardzo złym stanie technicznym, wiadomo od dłuższego czasu. I temu, jak również nowej organizacji ruchu, ma być poświęcona dzisiejsza telekonferencja z udziałem wiceprezydenta Andrzeja Kierzka (telekonferencja jest organizowana z uwagi na zagrożenie koronawirusem, stąd nowa forma kontaktów z dziennikarzami).

Przypomnijmy, w lutym, po tym, jak ujawniono spękania w niektórych miejscach w konstrukcji wiaduktu, wprowadzono pierwsze zwężenie i ograniczenie ruchu; do tego Zarząd Dróg i Transportu w Koszalinie zlecił wykonanie ekspertyzy. Niedługo po tym wprowadzono kolejne zwężenie, po drugiej stronie wiaduktu. Teraz, gdy urzędnicy - jak usłyszeliśmy - dysponują już wstępną ekspertyzą, zapadła decyzja, by zamknąć cały obiekt. Ma to się stać w ten czwartek, wieczorem, gdy drogowcy przygotują niezbędne oznakowanie.

Co dalej? Wszystko wskazuje na to, że wiadukt będzie musiał być rozebrany. Nie jest jednak pewne, czy w całości.

- W złym stanie są belki nośne - mówi wiceprezydent Andrzej Kierzek. - Dziś nie wiemy jeszcze, czy wystarczy rozebrać wierzchnią część i zbudować ją od nowa, nie wiemy, czy to wystarczy. W czerwcu będziemy mieli wiedzę, czy słupy mogą zostać.

Trudno na tym etapie mówić o kosztach. Można jedynie szacować, że gdyby do odbudowy była przeznaczona tylko część wiaduktu, to kosztowałoby to około 16, może 20 milionów złotych. Ale to również nic pewnego. Koszty mogą być zdecydowanie większe.

- Chcemy zwrócić się do ministerstwa o wsparcie inwestycji z budżetu państwa, bo są środki na tego rodzaju sytuacje kryzysowe - dodaje wiceprezydent Koszalina.

Jeżeli miasto nie uzyska wsparcia finansowego z budżetu państwa, będzie zmuszone sfinansować przebudowę z własnego budżetu. Ta inwestycja nie była zaplanowana w budżecie. To oznacza, że konieczna będzie zmiana planu wydatków inwestycyjnych.

Zobacz także: Koszalin: Wręczenie nagród laureatom konkursu GlobalLogic

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Komentarze 36

Komentowanie artykułów jest możliwe wyłącznie dla zalogowanych Użytkowników. Cenimy wolność słowa i nieskrępowane dyskusje, ale serdecznie prosimy o przestrzeganie kultury osobistej, dobrych obyczajów i reguł prawa. Wszelkie wpisy, które nie są zgodne ze standardami, proszę zgłaszać do moderacji. Zaloguj się lub załóż konto

Nie hejtuj, pisz kulturalne i zgodne z prawem komentarze! Jeśli widzisz niestosowny wpis - kliknij „zgłoś nadużycie”.

Podaj powód zgłoszenia

K
Krzysiek
18 marca, 10:26, Krzysiek:

No już to widzę jak tranzyt tirów Gdańsk-Szczecin i Gdańsk-Poznań dojeżdża do ronda Kościuszki i potem "zamek" dwa pasy do jednego, ostro pod gorę (250 metrów), dwa ronda (co 100 m) w kupie, przecięcie głównej arterii miasta z potężnym ruchem lokalnym blokującym rondo, popieprzone światła na racławickiej z 2 minutowym czerwonym i dojazd (po drodze ręcznie u[wulgaryzm]miane światła dla pieszych przy Modrzejewskiej) do ronda solidarności z półturbiną która prawy pas wyrzuca w kierunku dworca a we wtorki i piątki masa pieszych z pobliskiego targowiska.

I pytanie skoro ruch do Kołobrzegu kierują na S6/S11 to dlaczego nie robią tego z tranzytem do Szczecina tylko pchają na starą DK6?

18 marca, 20:12, Gość:

Ty tak na poważnie? Uważasz, że transport jadący bezpośrednio do Szczecina wjedzie do miasta zamiast od razu jechać S6 i ominąć je?

No oczywiście że nie. Nawigacje już prowadzą na s6/s11 przez Wadka IV i mazowieckiego (co już teraz się dzieje, często te samochody jadą nawet Władka aż do węzła koło Jamna) do Szczecina lub przez 4 marca na Poznań. Chodziło mi bezsensowne pomysły włodarzy...

G
Gość
18 marca, 10:26, Krzysiek:

No już to widzę jak tranzyt tirów Gdańsk-Szczecin i Gdańsk-Poznań dojeżdża do ronda Kościuszki i potem "zamek" dwa pasy do jednego, ostro pod gorę (250 metrów), dwa ronda (co 100 m) w kupie, przecięcie głównej arterii miasta z potężnym ruchem lokalnym blokującym rondo, popieprzone światła na racławickiej z 2 minutowym czerwonym i dojazd (po drodze ręcznie u[wulgaryzm]miane światła dla pieszych przy Modrzejewskiej) do ronda solidarności z półturbiną która prawy pas wyrzuca w kierunku dworca a we wtorki i piątki masa pieszych z pobliskiego targowiska.

I pytanie skoro ruch do Kołobrzegu kierują na S6/S11 to dlaczego nie robią tego z tranzytem do Szczecina tylko pchają na starą DK6?

Ty tak na poważnie? Uważasz, że transport jadący bezpośrednio do Szczecina wjedzie do miasta zamiast od razu jechać S6 i ominąć je?

G
Gość
18 marca, 10:26, Krzysiek:

No już to widzę jak tranzyt tirów Gdańsk-Szczecin i Gdańsk-Poznań dojeżdża do ronda Kościuszki i potem "zamek" dwa pasy do jednego, ostro pod gorę (250 metrów), dwa ronda (co 100 m) w kupie, przecięcie głównej arterii miasta z potężnym ruchem lokalnym blokującym rondo, popieprzone światła na racławickiej z 2 minutowym czerwonym i dojazd (po drodze ręcznie u[wulgaryzm]miane światła dla pieszych przy Modrzejewskiej) do ronda solidarności z półturbiną która prawy pas wyrzuca w kierunku dworca a we wtorki i piątki masa pieszych z pobliskiego targowiska.

I pytanie skoro ruch do Kołobrzegu kierują na S6/S11 to dlaczego nie robią tego z tranzytem do Szczecina tylko pchają na starą DK6?

??????????

To są fachowcy rodem PZPR ale tacy to tylko w Koszalinie

K
Krzysiek

No już to widzę jak tranzyt tirów Gdańsk-Szczecin i Gdańsk-Poznań dojeżdża do ronda Kościuszki i potem "zamek" dwa pasy do jednego, ostro pod gorę (250 metrów), dwa ronda (co 100 m) w kupie, przecięcie głównej arterii miasta z potężnym ruchem lokalnym blokującym rondo, popieprzone światła na racławickiej z 2 minutowym czerwonym i dojazd (po drodze ręcznie u[wulgaryzm]miane światła dla pieszych przy Modrzejewskiej) do ronda solidarności z półturbiną która prawy pas wyrzuca w kierunku dworca a we wtorki i piątki masa pieszych z pobliskiego targowiska.

I pytanie skoro ruch do Kołobrzegu kierują na S6/S11 to dlaczego nie robią tego z tranzytem do Szczecina tylko pchają na starą DK6?

G
Gość
17 marca, 08:15, Gość:

To jest fragment drogi krajowej nr 6 (DK6). Za drogi krajowe odpowiada chyba nadal GDDKiA, to i koszty utrzymania chyba ponosi państwowy operator?

Co ma miasto do drogi krajowej?

Ciekawe jak wycenią koszt budowy nowego wiaduktu. Niedawno remont schodów przy wiadukcie miał wynieść 2 mln zł.

G
Gość

Co tu wymagać od staruszka, 50 lat temu jeździły Stary Jelcze i Kamazy, i tak chwała za to że wytrzymał tyle czasu, przecież wiadomo że samochody ciężarowe jeżdżą przeładowane, na zachodzie już 10-15 lat temu rozbierali mosty i wiadukty powojenne i budowali nowe w nowej technologii z większą wytrzymałością

G
Gość

Wiadukt w Koszalinie był budowany w 'niesłusznym' okresie, kiedy obowiązywała zasada 'tiry na tory'. I zapewne dlatego też ówcześni projektanci nie przewidywali możliwości funkcjonowania rozwiązań transportowych, z jakimi mamy do czynienia w TYM 'słusznym' okresie.

Szkoda tylko, że ci wszyscy, którzy akceptują takie rozwiązania transportowe nie pomyśleli o stosownych rozwiązaniach organizacyjno-technicznych. Ale, co pokazuje dzisiejsza rzeczywistość dotycząca koronawirusa, w TEJ rzeczywistości umiejętności zarządczo-organizacyjne są na cenzurowanym. rządzi bowiem układ i przypadek.

G
Gość
17 marca, 8:15, Gość:

To jest fragment drogi krajowej nr 6 (DK6). Za drogi krajowe odpowiada chyba nadal GDDKiA, to i koszty utrzymania chyba ponosi państwowy operator?

Co ma miasto do drogi krajowej?

w granicach miasta należy do ZDiT

G
Gość
17 marca, 11:34, Gość:

Prawda jest taka że 50 lat temu planiści i architekci którzy stali za tym wiaduktem MYŚLELI na temat przyszłości, bo przecież po co wielki czteropasmowy wiadukt w latach 70 gdy samochodów było 5 na blok? A teraz fuszera, trendy i zysk.

17 marca, 11:37, Gość:

Jaki sens ma twoja krytyka wiaduktu w nowej wersji, której jeszcze nikt nie zna? Skąd wiesz co będzie?

17 marca, 11:44, Gość:

Widząc po obecnych inwestycjach

Widząc po wynikach wyborów samorządowych, to jednak więcej osób jest zadowolonych. Także jedyne co Tobie pozostało to wieczne marudzenie.

G
Gość

Jak zwykle towarzysze myśleli że się slizną z mostem bo będzie S6 do Sianowa a tu niespodzianka i brakuje kawałka S6 i plan towarzyszy tego nie przewidział.

Ten most już dawno był do rozbiórki ale zwlekano on myśleli że TIRy odejdą na S6 i tylko same osobówki zostaną.

Oj towarzysze liczyć to wy nie umiecie a daru przewidywania "0".

Teraz czeka Koszalin armagedon drogowy, nie mówiąc o sezonie, o godzinach szczytu po pracy, no i nic dla miasta wszystko na most

G
Gość
17 marca, 8:40, X:

Jest w słabym stanie po budowie S6 i przeładowanych dwukrotnie ciężarówek które tamtędy pod osłoną nocy jeździły.

17 marca, 8:48, Gość:

To gdzie była kontrola, policja i straż miejska

Jaka policja. W tamtym roku ukradli nawet bombki z choinki na rondzie Solidarności. Taka to policja. Rondo ma kamery .

G
Gość
17 marca, 11:34, Gość:

Prawda jest taka że 50 lat temu planiści i architekci którzy stali za tym wiaduktem MYŚLELI na temat przyszłości, bo przecież po co wielki czteropasmowy wiadukt w latach 70 gdy samochodów było 5 na blok? A teraz fuszera, trendy i zysk.

17 marca, 11:37, Gość:

Jaki sens ma twoja krytyka wiaduktu w nowej wersji, której jeszcze nikt nie zna? Skąd wiesz co będzie?

Widząc po obecnych inwestycjach

G
Gość
17 marca, 11:34, Gość:

Prawda jest taka że 50 lat temu planiści i architekci którzy stali za tym wiaduktem MYŚLELI na temat przyszłości, bo przecież po co wielki czteropasmowy wiadukt w latach 70 gdy samochodów było 5 na blok? A teraz fuszera, trendy i zysk.

Jaki sens ma twoja krytyka wiaduktu w nowej wersji, której jeszcze nikt nie zna? Skąd wiesz co będzie?

G
Gość

Prawda jest taka że 50 lat temu planiści i architekci którzy stali za tym wiaduktem MYŚLELI na temat przyszłości, bo przecież po co wielki czteropasmowy wiadukt w latach 70 gdy samochodów było 5 na blok? A teraz fuszera, trendy i zysk.

G
Gość
17 marca, 9:11, z ukosa ....:

Oczywistością jest, że prędzej lub później, za tej czy innej władzy, obiekt należało/należy rozebrać i wybudować od nowa(!!!). Innej opcji nie ma. Tak jak było np. w Poznaniu w przypadku dwóch o wiele większych wiaduktów (Estakada Katowicka 800m i Wiadukt Górczyński 400m).

We włoskiej Genui z wyburzeniem starej konstrukcji zwlekano zbyt długo. Jak się skończyło? Wiadomo.

Teraz operację odbudowy należy przeprowadzić z wizją. przyszłościowo, sprawnie, szybko i bezpiecznie. No i z głową należy poprowadzić objazdy choć tutaj wyboru wielkiego nie ma.

Przy okazji gołym okiem widać jak bardzo jest Koszalinowi potrzebna obwodnica S6 do Sianowa.

17 marca, 9:34, Gość:

O tą wizję najbardziej się boję... Jeden pas plus droga rowerowa wg warszawskich najnowszych trendów

17 marca, 09:15, Gość:

no dokładnie, zrobią wąsko, bo taki jest chory trend w tym mieście... mamy po 2 pasy w jedną stronę to likwidujemy i robimy jeden... tak jak zrobiono na Zwycięstwa w części Rokosowo czy chwilowo częściowo na Władka IV przy Emce i pseudo Centrum przesiadkowym

tylko czekać jak zlikwidują po jednym pasie na Gnieźnieńskiej, 4 Marca i kto ich tam wie jeszcze...

potem będzie płacz, że miasto zakorkowane bo przepustowości brakuje... ehhh

Na rower, grubasku, albo do komunikacji miejskiej. Pora pozegnac sie ze swiadomoscia, ze po paczke fajek 200m do kiosk jedziemy autem. Caly swiat to wie, dotrze i do powiatowych dzbanow w koncu.

Wróć na gk24.pl Głos Koszaliński
Dodaj ogłoszenie