Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wicemarszałek Jan Krawczuk podpisał pierwsze umowy dotyczące likwidacji mogilników. Bomby ekologiczne będą usuwane

Marek Rudnicki/ gs24
Fot. Archiwum
Umowy na likwidację pierwszych sześciu składowisk bomb ekologicznych podpisano wczoraj w urzędzie marszałkowskim. Przed 15.00 podpisano umowy na likwidację sześciu spośród 25, które znajdują się w województwie zachodniopomorskim.

Zachodniopomorskie ma mogilników najwięcej w Polsce, bo dokładnie jedną czwartą. Fizyczną ich likwidację rozłożono na dwa etapy. Pierwszy etap obejmie sześć z nich, a w roku następnym likwidowane będą pozostałe. Unia Europejska wymaga od nas, by wszystkie zostały zlikwidowane do końca 2010 r.

Zakopane są w beczkach, silosach, kregach betonowych i poniemieckich bunkrach, a jeszcze inne po prostu przysypane ziemią. Teoretycznie wiadomo, ile ich jest, ale w praktyce okazuje się, że ziemia kryje niespodzianki.

- Mieliśmy w ewidencji, że ziemia w Pomieniu kryje 18 komór, a jak koparka zaczęła ją odkrywać, okazało się, że znaleźliśmy 48 - opowiada Józef Romanowski, wójt Recza.

W tym roku umowy, za którymi idą pieniądze z narodowego i wojewódzkiego funduszu ochrony środowiska, obejmą mogilniki w Drzonowie (gmina Tychowo, 62 zbiorniki), Więcław (gm. Dębno, 20 zb.), Kurzycko (gm. Mieszkowice, 44 zb.), Osina (gm. Osina, 32 zb.), Wiesławie (gm. Maszewo, 13 zb.) oraz Wierzbnicę (gm. Świdwin, 84 zb.).

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!