- Życie po czterdziestce ani się nie zaczyna, ani też nie kończy. Ono po prostu zwalnia - komentuje Keith Wesnes, profesor psychologii z Northumbria University (Wielka Brytania), autor badań na temat sprawności umysłowej osób w średnim wieku.
Wynika z nich, że po przekroczeniu 40-45 roku życia układ nerwowy zaczyna stopniowo zmniejszać swoją aktywność. Ma to wpływ na pracę umysłu: wolniej zapamiętujemy, dłużej się koncentrujemy, nie jesteśmy tak błyskotliwi i szybcy w odpowiedziach.
- Do czterdziestki nie mamy zwykle żadnych problemów z pamięcią i refleksem. Kłopoty zaczynają się potem. Wynikają one z tego, że wraz ze starzeniem się organizmu coraz wolniej wędrują sygnały pomiędzy komórkami mózgowymi - tłumaczy Wesnes.
Naukowiec podkreśla równocześnie, że wiele przejawów aktywności intelektualnej człowieka, który skończył 40 lat, nie ulega pogorszeniu. Nadal potrafi on doskonale analizować, selekcjonować i odtwarzać informacje, nie ma też kłopotów ze zrozumieniem słów, interpretacją tekstów, map i rysunków. Tylko szybkość już nie taka... - Typowym przykładem spowolnienia pracy umysłu jest umiejętność błyskawicznego odtwarzania z pamięci imion nowo poznanych osób.
Człowiek dwudziestoletni zapamiętuje większość imion i twarzy po jednorazowej prezentacji. Czterdziestolatkowi przychodzi to dużo trudniej - mówi Wesnes. Jego zdaniem, takie cechy intelektu jak bystrość, zdolność do koncentracji i szybkość zapamiętywania można wzmocnić przestrzegając dyscypliny umysłowej. - Nasz mózg będzie się wtedy starzał wolniej - pociesza naukowiec.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?