Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielim i Darzbór pod presją ratusza [wideo]

Rajmund Wełnic
Działacze szczecineckich klubów z kwaśnymi minami słuchali, co im mają do powiedzenia włodarze miasta.
Działacze szczecineckich klubów z kwaśnymi minami słuchali, co im mają do powiedzenia włodarze miasta. Rajmund Wełnic
Władze Szczecinka tracą cierpliwość dla działaczy szczecineckich klubów piłkarskich, którzy nie mogą się porozumieć w sprawie połączenia Wielimia i Darzboru. Chyba podziałało, bo do 25 stycznia walne zgromadzenia klubów mają podjąć uchwały po połączeniu.

W środę po raz kolejny z działaczami czwartoligowych Wielimia i Darzboru spotkała się komisja sportu szczecineckiej Rady Miasta. Jak duże emocje towarzyszą historycznej szansie na połączenie obu klubów niech świadczy fakt, iż stronom - a zwłaszcza gospodarzom spotkania - zależało, aby rozmawiać bez udziału mediów. - Obecność dziennikarzy sprawia, że zamiast merytorycznej dyskusji są popisy przed kamerami - radny i szef komisji Marek Bogdanowicz prosił, aby media w pewnym momencie dały spokojnie im porozmawiać.

Wcześniej wiceburmistrz Daniel Rak dał jasno do zrozumienia, że ratusz ma dość przepychanek między klubami, które od kilku tygodni nie posunęły się w negocjacjach. Są spory o nazwę, miejsca we wspólnym zarządzie i to kto i kiedy ma się rozwiązać. - Jest impas, powiem więcej, stanowisko, jakie otrzymaliśmy ostatnio od Wielimia, to krok wstecz - wiceburmistrz powiedział, że w tej sytuacji trzeba się zastanowić, czy warto w ogóle angażować obecne, skromne środki (50 tys. na kluby piałkarskie), bo to pieniądze wydawane bez przyszłości. Przypomniał także, iż po listopadowych deklaracjach wielimowców i darzborowców o połączeniu, władze Szczecinka poczyniły już przygotowania, aby dla jedynego klubu wygospodarować w budżecie większe kwoty - nawet 200-250 tys. zł na sezon.

"Pogroził" także palcem mówiąc, że stowarzyszenia, które nie będą uczestniczyć w projekcie "jedno miasto - jeden klub" zapłacą normalne stawki za wynajem stadionu (580 zł za godzinę) i boisk treningowych (195 zł). To w praktyce oznaczałoby prawie na pewno wyprowadzkę piłkarzy z obiektów OSiR. - Gdy powstanie jeden klub moglibyśmy, jako miasto, główny sponsor stosować inne stawki, aby miejskich pieniędzy nie przekładać z kieszeni do kieszeni - kusił.

Działacze Wielimia pokazali prezentację, ile inne miasta przeznaczają na kluby piłkarskie, przekazali także burmistrzowi Jerzemu Hardie-Douglasowi petycję z ponad tysiącem podpisów popierających postulat zwiększenia dotacji na futbol. Koniec końców stanęło na tym, że ustalono iż do 25 stycznia wszystkie kluby mają zwałować walne zgromadzenia członków i podjąć uchwały po połączeniu. W praktyce musi to zrobić tylko Wielim, bo Darzbór wcześniej stosowne uchwały podjął, a Wektra Błękitni już połączyła się z Wielimiem.

- Zaraz potem kluby mają wytypować osoby upoważnione do podejmowania decyzji w szczegółowych sprawach związanych z przygotowaniem do sezonu, bo liga startuje już w marcu - mówi Marek Bogdanowicz. Nowy klub, z nową nazwą i czystą kartą przystąpiłby do rozgrywek jesienią, a na wiosnę Wielim i Darzbór dokończyłyby ligę na licencji Wielimia, który na lepszą sytuację w tabeli.

Czytaj e-wydanie »

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!