Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielka koszykówka wraca do Koszalina. Nasi zaczynają grę w pierwszej lidze

Jakub Roszkowski
Jakub Roszkowski
Górny rząd od lewej: Kwaterski, Sewioł, Czyż, Harris, Szewczyk, Tomaszewski, Czubak. Dolny rząd od lewej: Koziorowicz, Dłoniak, Zarzeczny (kapitan), Pryć, Naczlenis
Górny rząd od lewej: Kwaterski, Sewioł, Czyż, Harris, Szewczyk, Tomaszewski, Czubak. Dolny rząd od lewej: Koziorowicz, Dłoniak, Zarzeczny (kapitan), Pryć, Naczlenis Mat. prasowe
Szykują się porządne, emocjonujące mecze, bo w jednej lidze znowu zagrają razem zespoły z Koszalina i Kołobrzegu. Już w sobotę o godzinie 13 w hali koszalińskiej Gwardii przy ulicy Fałata rozgrywki w Suzuki 1 Lidze Koszykówki Mężczyzn w sezonie 2021/2022 zainauguruje zespół seniorów Międzyszkolnego Koszalińskiego Klubu Sportowego „ŻAK”. Koszalinianie na własnym boisku zagrają z drużyną Sokoła Łańcut (4. miejsce w ubiegłym sezonie 1PLK).

Przypomnijmy - istniejący od 1994 roku klub, który przez pierwsze 24 lata istnienia zajmował się wyłącznie szkoleniem młodzieży, w ubiegłym sezonie szturmem wdarł się na zaplecze ekstraklasowej ENERGA Basket Ligi. Po zdobyciu Mistrzostwa Polski 2 Ligi Koszykówki Mężczyzn koszalinianie w sezonie 2021/2022 będą występować w ogólnopolskiej SUZUKI 1 Lidze.

O nastrojach, planach, zamierzeniach mówi nam trener Żaka Piotr Ignatowicz. - Z niecierpliwością - zarówno ja, jak i cały zespół - czekamy na ten pierwszy gwizdek w 1 lidze - mówi trener. - Cały okres przygotowawczy solidnie i uczciwie przepracowaliśmy: trenowaliśmy, graliśmy sparingi kontrolne, szlifowaliśmy niedociągnięcia i mankamenty. Po wygraniu 2 ligi w „Żaku” obyło się bez rewolucji kadrowej - dalej trzon zespołu stanowią ci, którzy wywalczyli ten historyczny awans na zaplecze ekstraklasy. Cieszy mnie to: ci chłopcy zasłużyli, żeby dać im szansę w kolejnym sezonie. Bardzo fajnie zaklimatyzowali się wszyscy nowi zakontraktowani zawodnicy. Pomału widać coraz większe zgranie. Osobiście cieszę się, że po tym dziwnym, ubiegłorocznym sezonie bez widzów wreszcie będą mogli wspierać nas „na żywo” nasi koszalińscy kibice. Nie gra się dobrze przy pustych trybunach i bez dopingu. Do końca roku będziemy rozgrywali spotkania jak dotychczas - w hali Gwardii przy Fałata. Jeśli wszystko uda się dopiąć to od nowego roku będzie nas można oglądać w Hali Widowiskowo - Sportowej przy Śniadeckich.

Zobacz także: Wyścigi kolarskie Tour de Koszalin 2021 w ramach Velo Baltic

Jaki jest cel na ten sezon? - Wszyscy wiemy - utrzymać się - odpowiada szybko Ignatowicz. - Jeśli uda się ugrać coś więcej, to będzie to miły bonus dla nas wszystkich. Martwi mnie terminarz rozgrywek, który niestety nie jest po naszej myśli: gramy kolejne trzy mecze z zespołami, które w ubiegłym sezonie zajęły odpowiednio 4, 5 i 2 miejsce w 1 lidze (Sokół Łańcut: dom, GKS Tychy: wyjazd i Górnik TRANS.eu Wałbrzych: dom - przyp. redakcja). Potem u siebie zagramy gorące jak zawsze derby z Kotwicą Kołobrzeg, a następnie wyjeżdżamy na bardzo trudny teren do Krakowa. Jak widać terminarz nas nie rozpieszcza. Dlatego staramy się skupić wyłącznie na codziennym treningu. Mogę obiecać, że postaramy się ugrać w tych pierwszych meczach jak najwięcej, a sezon zakończyć na miejscu premiowanym pozostaniem w 1 lidze. Na chwilę obecną nie ma tematu nowych zawodników w „Żaku” a nawet jeśli jakieś wzmocnienia są planowane, to transfery lubią ciszę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo