W środę do komisarza wyborczego w Koszalinie trafił wniosek o reorganizowanie referendum odwołanie wójta Mariusza Jaroniewskiego. Pod tym wnioskiem podpisało się 1244 mieszkańców gminy Będzino.
Referenda o odwołanie samorządowych włodarzy przed upływem kadencji nie są częste. Jeszcze rzadziej kończą się wiążącym rozstrzygnięciem. Dlaczego? Pierwszym problemem jest zebranie odpowiedniej ilości podpisów, drugim frekwencja - jej brak jest główną przyczyną porażki lokalnych referendów.
Grupa inicjatywna jedną przeszkodę ma już za sobą - udało się zebrać - jak podkreślał Henryk Sawicki, pełnomocnik grupy, w bardzo trudnych pandemicznych warunkach - prawie dwa razy tyle podpisów, ile wymagały od nich przepisy.
- Nie podoba nam się sposób sprawowania władzy przez wójta - mówił w środę dziennikarzom Henryk Sawicki. I tłumaczył, że wójt nie chce współpracować z radnymi, nie chce rozwiązywać problemów. - Radni są przecież naszymi przedstawicielami - tłumaczyła Hanna Kujath z grupy inicjatywnej. - Gdy rada nie ma możliwości zadawania pytań, dociekania, dlaczego decyzje podejmowane przez wójta są takie, a nie inne, to budzi to niepokój mieszkańców.
Konkretne argumenty przedstawiają ma stronie na facebooku - Referendum w Gminie Będzino. O wysoką frekwencje zamierzają zacząć walczyć jak tylko znany będzie termin referendum. Planują m.in. konsultacje z mieszkańcami dotyczące tego jak sobie wyobrażają rolę wójta.
Wójt Jaroniewski mówi, że tłumaczył się nie będzie. Przedstawi za to mieszkańcom fakty - dlaczego postanowił realizować konkretne inwestycje a z innych zrezygnował, konkretne liczby. Uważa, że przez 2,5 roku wiele zrobił, choć ostatni rok z powodu pandemii był niezwykle trudny. Bardzo chciałby dyskusję sprowadzić do konkretów, nie skupiać się na złych emocjach, prywatnych animozjach.
Swoje argumenty przywołują mieszkańcy, którzy w tym sporze stoją po stronie wójta. Podczas spotkania, na które nas zaprosili przedstawili usłyszeliśmy o inwestycjach w mniejszych miejscowościach, o gazyfikacji, której przez lata nie mogli się doprosić u wójta Henryka Brody, nowych drogach, małych inwestycjach, które jednak są dla nich dowodem na to, że wójt dostrzega, że gmina Będzino to nie tylko Mścicie i Będzino leżące przy „krajówce”.
Jeśli pandemia nie stanie na przeszkodzie to za miesiąc pojawi sie data referendum. To obyć powinno się w dzień wolny od pracy nie później niż w ciągu 50 dni od opublikowaniu decyzji komisarza w sprawie organizacji referendum. Zapowiadają sie trzy gorące miesiące w gminie Będzino.
Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?