Nasza Loteria SR - pasek na kartach artykułów

Wielkie emocje w gminie. Chcą odwołania wójta Mariusza Jaroniewskiego [ZDJĘCIA, WIDEO]

Joanna Boroń
Joanna Boroń
W środę do komisarza wyborczego w Koszalinie trafił wniosek o reorganizowanie referendum odwołanie wójta Mariusza Jaroniewskiego. Pod tym wnioskiem podpisało się 1244 mieszkańców gminy Będzino.
W środę do komisarza wyborczego w Koszalinie trafił wniosek o reorganizowanie referendum odwołanie wójta Mariusza Jaroniewskiego. Pod tym wnioskiem podpisało się 1244 mieszkańców gminy Będzino. Radek Koleśnik
Grupa inicjatywna chce odwołania wójta, bo ich zdaniem gmina zasługuje na kogoś lepszego. Część sołtysów i mieszkańców uważa, że pomysłodawcy referendum do zły pomysł. W tym sporze każdy ma swoje racje. I ich broni.

W środę do komisarza wyborczego w Koszalinie trafił wniosek o reorganizowanie referendum odwołanie wójta Mariusza Jaroniewskiego. Pod tym wnioskiem podpisało się 1244 mieszkańców gminy Będzino. 

Referenda o odwołanie samorządowych włodarzy przed upływem kadencji nie są częste. Jeszcze rzadziej kończą się wiążącym rozstrzygnięciem. Dlaczego? Pierwszym problemem jest zebranie odpowiedniej ilości podpisów, drugim frekwencja - jej brak jest główną przyczyną porażki lokalnych referendów.

Grupa inicjatywna jedną przeszkodę ma już za sobą - udało się zebrać - jak podkreślał Henryk Sawicki, pełnomocnik grupy, w bardzo trudnych pandemicznych warunkach - prawie dwa razy tyle podpisów, ile wymagały od nich przepisy.  

- Nie podoba nam się sposób sprawowania władzy przez wójta - mówił w środę dziennikarzom Henryk Sawicki.  I tłumaczył, że wójt nie chce współpracować z radnymi, nie chce rozwiązywać problemów. - Radni są przecież naszymi przedstawicielami - tłumaczyła Hanna Kujath z grupy inicjatywnej. - Gdy rada nie ma możliwości zadawania pytań, dociekania, dlaczego decyzje podejmowane przez wójta są takie, a nie inne, to budzi to niepokój mieszkańców. 

Konkretne argumenty przedstawiają ma stronie na facebooku - Referendum w Gminie Będzino. O wysoką frekwencje zamierzają zacząć walczyć  jak tylko znany będzie termin referendum. Planują m.in. konsultacje z mieszkańcami dotyczące tego jak sobie wyobrażają rolę wójta.

Wójt Jaroniewski mówi, że tłumaczył się nie będzie. Przedstawi za to mieszkańcom fakty - dlaczego postanowił realizować konkretne inwestycje a z innych zrezygnował, konkretne liczby. Uważa, że przez 2,5 roku wiele zrobił, choć ostatni rok z powodu pandemii był niezwykle trudny. Bardzo chciałby dyskusję sprowadzić do konkretów, nie skupiać się na złych emocjach, prywatnych animozjach.

Swoje argumenty przywołują mieszkańcy, którzy w tym sporze stoją po stronie wójta. Podczas spotkania, na które nas zaprosili przedstawili usłyszeliśmy o inwestycjach w mniejszych miejscowościach, o  gazyfikacji, której przez lata nie mogli się doprosić u wójta Henryka Brody, nowych drogach, małych inwestycjach, które jednak są dla nich dowodem na to, że wójt dostrzega, że gmina Będzino to nie tylko Mścicie i Będzino leżące przy „krajówce”.

Jeśli pandemia nie stanie na przeszkodzie to za miesiąc pojawi sie data referendum. To obyć powinno się w dzień wolny od pracy nie później niż w ciągu 50 dni od opublikowaniu decyzji komisarza w sprawie organizacji referendum. Zapowiadają sie trzy gorące miesiące w gminie Będzino.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Jak globalne ocieplenie zmienia wakacyjne trendy?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera