W gminie Karlino to już tradycja - od dziesięciu lat miłośnicy aktywnego wypoczynku na wodzie mają okazję, jeszcze przed rozpoczęciem sezonu letniego, wziąć udział w darmowym spływie rzeką Radew i królową polskich rzek trociowych, czyli Parsętą. To jednak transakcja wiązana - udział w spływie jest bezpłatny, ale trzeba dać coś z siebie i trochę popracować. Może nawet trochę się zbrudzić... Spływ jest ekologiczny, a to oznacza, że kajakarze zostają przez organizatorów wyposażeni w wielkie czarne worki i przez dwa dni sprzątają koryta rzek. Tym razem zrobili to na dystansie Nosowo-Karlino i Karlino-Wrzosowo. Po dwóch dniach udało się uwolnić rzeki ze śmieci, które wypełniły kilkadziesiąt worków.
- Sytuacja jest dla mnie kuriozalna. Mamy XXI wiek, miejsc, gdzie za darmo można oddać śmieci jest wiele, a wciąż zdarzają się ludzie, którzy wyrzucają je do rzek - mówi Emilia Filipowicz, szefowa Regionalnego Centrum Turystyki i Sportu w Karlinie. - Budujące jest to, że na przestrzeni lat odpadów w rzekach jest mniej, ale wciąż na tyle wiele, że kajakarze mają pełne ręce roboty. Butelki, puszki, żarówki, styropian, sprzęt RTV i AGD, a nawet meble - jest co zbierać. Chcemy dać sygnał młodemu pokoleniu, że na to się nie godzimy, że o naturę trzeba dbać. Stąd nasze ekospływy.
Sygnał dla młodego pokolenia był czytelny - w kajakach byli młodzi i bardzo młodzi kajakarze, dla których wydarzenie to było nie tylko wspaniałą przygodą na wodzie, ale i właśnie pouczającą lekcją ekologii. - Radew i Parsęta oferują idealne warunki do uprawiania turystyki z wędką i w kajaku, dlatego chcemy jeszcze mocniej o nie zadbać - zaznacza Emilia Filipowicz.
Radew gwarantuje sporo ekscytujących momentów. Nie brakuje na niej powalonych drzew, trzeba decydować, czy przepłyniemy pod konarem, czy spróbujemy pokonać go górą. Miejscami płynie się w gęstwinie gałęzi - wrażenia, jak w Amazonii! Jeśli dodamy do tego głośny śpiew ptaków, powstanie gotowy opis do słowa „relaks” w encyklopedii.
Parsęta na trasie z Karlina do Wrzosowa jest spokojniejsza. Im bliżej morza, tym większe wrażenie poruszania się po wodnej autostradzie. - Trzeba jednak pamiętać, że rzeka to żywioł i jest dość zmienną - przypomina Emilia Filipowicz.
Niestety, drugiego dnia, czyli podczas spływu Parsętą, śmieci do wyłowienia było jeszcze więcej. Brakowało miejsca w kajakach, by wszystko zabrać. Znów kajakarze znaleźli wiele niepotrzebnych rzeczy, które zamiast do pojemników ktoś wrzucił do rzeki.
Ekospływy cieszą się tak dużym zainteresowaniem wśród wolontariuszy (przyjeżdżają na nie kajakarze z regionu), że w tym roku zorganizowane zostaną jeszcze dwa - w lipcu i we wrześniu (szczegóły na www.karlino.pl). - A kto ma ochotę nabrać dystansu, odpocząć od zgiełku pracy, zintegrować się z bliskimi, może wziąć udział w wielu innych spływach. Zapraszamy w przeddzień Biegu Papieskiego i Nocy Świętojańskiej. Możemy zorganizować też spływ na trasie o wybranym stopniu trudności. Nie trzeba wyjeżdżać na drugi kraniec świata, żeby przeżyć wspaniałą przygodę i zobaczyć piękno natury - podpowiada Emilia Filipowicz. a
Popularne na gk24:
- Matura 2017. Język polski ODPOWIEDZI TEST ARKUSZ CKE - Przecieki, pytania
- Pendolino już rok w naszym regionie
- Zmarła 21-letnia ofiara wypadku w Koszalinie
- Zgrzyty na obchodach 3 Maja w Szczecinku. Burmistrz kontra PiS [wideo, zdjęcia]
- Koszalińskie uroczystości rocznicy uchwalenia Konstytucji 3 Maja [wideo, zdjęcia]
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?